- Zaczynając pisać, odnosił się pan do miejsca urodzenia, czyli Muszyny - rozpoczęła rozmowę z Adamem Ziemianinem Bogumiła Salmonowicz.

- W tym roku miałem spotkanie w bibliotece w Muszynie. Zapraszają mnie co roku w lipcu, dbają o moją twórczość. To jest taka świecka tradycja - opowiadał A. Ziemianin. - Tym razem przeczytałem wiersze bieszczadzkie i robili lekkie wymówki. Wytłumaczyłem im jednak, że miłość do Bieszczad pojawiła się troszkę później. A poza tym o Muszynie już wiele utworów powstało: o rodzinie, miasteczku, moich korzeniach. Zrozumieli mnie, wybaczyli i przyjęli do wiadomości.

Spotkanie z A. Ziemianinem, poetą, autorem piosenek, rozpoczęło III Festiwal Literatury "Wielorzecze".

Organizatorzy jako myśl przewodnią spotkania zaproponowali słowa: "Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły - Adam Ziemianin z bliska". Najnowszy zbiór wierszy i piosenek poety nosi właśnie tytuł: "Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły".

Pierwszy tomik poezji A. Ziemianin wydał w 1975 roku. Obecnie przez wielu kojarzony jest jako artysta, którego teksty śpiewa Krzysztof Myszkowski ze Starym Dobrym Małżeństwem.

- Anioły w Bieszczadach odkryłem późno. Jako mieszkaniec Muszyny, nie ceniłem aż tak bardzo Bieszczad - przyznał w czasie rozmowy poeta. - Bieszczady odkrywałem od strony ludzi. Pojawiłem się tam jako człowiek dojrzały. Urzekły mnie rozmowy z niesamowitymi osobami - wspominał. Poeta przypomniał postać artysty, którego tam poznał. Uciekł z dużego miasta, by się tam zaszyć. Jak zaznaczył, za tymi ucieczkami kryły się także ludzkie dramaty.

III Festiwal Literatury "Wielorzecze" rozpoczął się w piątek, a zakończy się w niedzielę. Organizatorem przedsięwzięcia jest Stowarzyszenie "Alternatywni". Członkowie stowarzyszenia chcą na szeroką skalę wypromować literaturę wśród elblążan i udowodnić, że zajmuje ona ważne miejsce w życiu każdego człowieka.

Trzy festiwalowe dni wypełnią spotkania autorskie, warsztaty, gry miejskie. Poszczególne wydarzenia będą się odbywać w Młodzieżowym Domu Kultury, Galerii "El", Klubie Muzycznym "Miazzga" oraz Muzeum Archeologiczno-Historycznym.

Osoby, które w piątek przyszły do Młodzieżowego Domu Kultury w Elblągu na spotkanie z A. Ziemianinem, mogły posłuchać wierszy czytanych przez autora oraz piosenek w wykonaniu Starego Dobrego Małżeństwa. Nie zabrakło popularnych "Bieszczadzkich aniołów".

- Miłość do poezji A. Ziemianina łączy się z miłością do przyrody, gór, Bieszczad - mówi pan Jacek, uczestnik spotkania. - Rodzice słuchają poezji śpiewanej, także Starego Dobrego Małżeństwa. A więc i ja tego słuchałem. Teraz dojrzałem do tego, by samemu sięgać po ten rodzaj muzyki.