Nowy numer 13/2024 Archiwum

A może tak szkoła katolicka? przejdź do galerii

U nas znamy każdego ucznia z imienia i nazwiska.

- Indywidualizacja i integralność to coś co wyróżnia nas na tle innych szkół - mówiła Agnieszka Szczepańska w czasie dni otwartych w szkole Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich w Elblągu, dyrektor tej placówki. - Nasze grupy klasowe są bardzo małe liczą ok. 10-15 osób, to pozwala na bardzo indywidualne podejście do każdego ucznia - dodaje.

- Po pierwsze kształcimy, aby wychowywać - jak mówi misją szkoły jest integralny rozwój każdego ucznia. - Mamy więc tu na myśli rozwój fizyczny, społeczny, kulturowy oraz rozwój moralny i duchowy - równoległy wzrost uczniów w tych wszystkich dziedzinach jest w ocenie dyrekcji odpowiedzią na wezwanie Jana Pawła II do wprowadzania w placówkach oświatowych idei Nowej Ewangelizacji.

- Nasza szkoła jest również, a może przede wszystkim alternatywą dla innych szkół - wyjaśnia dyrektor. Szkoły prowadzone przez SPSK zapraszają do siebie zarówno uczniów bardzo zdolnych jak i tych, którzy jeszcze nie wiedzą co chcą w życiu robić. - W naszej szkole można zdobyć wiele różnorodnych umiejętności i rozwinąć te talenty, o których same dzieci i młodzież jeszcze nawet może nie wiedzą - dodaje A. Szczepańska.

Te słowa potwierdzają także uczniowie. - Szkoła daje nam dużo możliwości jeśli chodzi o rozwijanie swoich pasji - mówi Filip z III klasy gimnazjum. Jego "konikiem" są języki. - Niedawno mogliśmy startować w konkursie z języka angielskiego i myślę, że poszło nam całkiem nieźle - Filip wraz z kolegami czeka obecnie na wyniki.

Chłopak oprócz angielskiego interesuje się także językiem niemieckim. - Jeśli ktoś chce to może też np. uczęszczać też na zajęcia dodatkowe z języka rosyjskiego - Filip jednak na razie nie zapoznaje się z mową naszych północno-wschodnich sąsiadów. - Po prostu przeszkadzają inne pasje - w tym samym czasie jest też bowiem kółko teatralne oraz sportowe.

- Bardzo lubimy grać w piłkę, mamy już całkiem dobrą drużynę - przyznaje jego klasowy kolega Karol. - Ale musimy jeszcze sporo się zgrywać żeby dobrze wypaść w derbach z pijarami - zespół szkół prowadzonych przez ojców pijarów znajduje się po sąsiedzku z SPSK stąd każde zawody sportowe między tymi szkołami nabierają charakteru "derbów".

W czasie dnia otwartego odwiedzający podwoje katolickiej szkoły przy ul. Saperów mogli na własne oczy przekonać się w jakich dziedzinach pozwala dzieci i młodzieży rozwijać się ta placówka. Uczniowie prezentowali gościom m.in. gabinet do sesji fotograficznych, gdzie pod okiem profesjonalnego fotografa poznają tajniki panowania nad aparatem, pokój psychologa gdzie można było... pograć w gry planszowe, a także kącik kucharski gdzie dziewczęta częstowały własnoręcznie wykonanymi pierogami i goframi.

Jak podkreślali pracownicy placówki, kadra nauczycielska nie patrzy na swoich podopiecznych jak na zbiorowość, ale podchodzą do każdego indywidualnie. - Znamy każde dziecko z imienia i nazwiska i wiemy jak każdemu z nich najlepiej pomóc i poprowadzić - dzięki temu nauczycielom nie umykają żadne z problemów dotykających uczniów. - W 10 osobowej klasie nie ma możliwości żeby coś przeoczyć. Każde dziecko jest inne, ma swoje ambicje, ale dzięki takiemu zaangażowaniu z każdego z nich jesteśmy w stanie wydobyć to co najlepsze - dodaje dyrektor.

To co może zachęcić rodziców do posłania swoich pociech do SPSK to fakt, iż nauka w tej placówce jest zupełnie darmowa.

Stowarzyszenie prowadzące elbląską placówkę oferuje także miejsca w przedszkolu.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy