Nowy numer 13/2024 Archiwum

Kaprem być

Największa bitwa morska wojny trzynastoletniej rozegrała się u wybrzeży Suchacza.

Jak to możliwe, że maleńkie łódki pokonały w walce potężne galeony? Kim byli kaprzy? Jak zbudować replikę łodzi kaperskiej? - tego można było dowiedzieć się, odwiedzając w ciągu ostatnich dwóch dni świetlicę w Suchaczu.

Odbyły się tam warsztaty budowy replik średniowiecznych okrętów. W ten właśnie sposób uczczono rocznicę największej bitwy morskiej, która miała miejsce podczas wojny trzynastoletniej, pomiędzy Królestwem Polskim a zakonem krzyżackim. Ta bitwa, która stoczono 15 września 1463, rozegrała się na Zalewie Wiślanym, tuż u brzegów Suchacza i przechyliła szalę zwycięstwa na stronę Polski.

Budowanie replik łodzi kaperskich w Suchaczu jest częścią szerszego projektu, którzy przygotowało Centrum Spotkań Europejskich "Światowid" z Elbląga.

- To projekt skierowany głównie do dzieci i młodzieży, w którym staramy się przypominać i pielęgnować dziedzictwo kulturowe Warmii i Mazur - mówi Ewa Bednarska-Siwilewicz, prowadząca warsztaty. - Staramy się tu nie tylko dobrze bawić, budując te łodzie, ale przypominać dzieciom i młodzieży jak wielkie znaczenie dla losów naszego kraju miała ta bitwa. Naszym zdaniem, zbyt mało o tej bitwie mówimy, dlatego przez takie działania jak to staramy się ją nagłaśniać.

Choć sam Suchacz nosi miano "wioski kaperskiej", historia bitwy nie jest znana wszystkim jego mieszkańcom, zwłaszcza tym najmłodszym.

- Dlatego cieszymy się, że dziś przyjeżdża do nas ktoś z zewnątrz i będzie dzieciom o tym opowiadał - zauważa Marlena Szulc, instruktor świetlicy. - Takie warsztaty są nie tylko piękne, ciekawie poprowadzone, ale też przede wszystkim są czymś innym niż to czego doświadczają na co dzień - dodaje.

- Ja dowiedziałem się, że polskie łodzie miały żagle z biały i czerwonym krzyżem - mówi Aleks, uczestnik zajęć. - Co jest identyczne z herbem Elbląga - popisuje się wiedzą. - Chciałem zbudować małą łódź kaperską, ale po tym jak dobudowałem bocianie gniazdo to uznałem, że to musi być jakiś większy okręt - uśmiecha się Igor.

O świcie 15 września 1463 roku na wodach Zatoki Świeżej (tak wówczas nazywał się Zalew Wiślany) polska flota kaperska złożona z 30 statków gdańskich i elbląskich, zaatakowała armadę 44 okrętów krzyżackich zmierzających na odsiecz załodze zamku w Gniewie.

Po całym dniu walki zakonnicy ponieśli druzgocącą klęskę. Z zawieruchy cało uszedł tylko jeden okręt z wielkim mistrzem Zakonu Ludwikiem von Eurlichshausenem na pokładzie. Około tysiąca knechtów i marynarzy zginęło, a ponad 500 dostało się do niewoli.

Bitwa ta zadecydowała o losach wojny i przesądziła o przynależności tych ziem do Rzeczpospolitej, aż do pierwszego rozbioru w 1772 roku.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy