Nic nie było w stanie złamać uczestników rajdu. Ani deszcz, ani błoto, ani... brak śniadania.
Ze względu na fatalną pogodę, trasa rajdu miała być skrócona. Uczestnicy nie zgodzili się jednak na to rozwiązanie
Łukasz Sianożęcki /Foto Gość
Pomimo niemal nieustannie padającego deszczu i wyjątkowo niskiej temperatury, uczestnicy X Integracyjnego Rajdu Rowerowego stawili się na polanie głównej elbląskiej Bażantarni. Podopieczni Elbląskiego Stowarzyszenia na Rzecz Pomocy Osobom Chorym Psychicznie „Pro-Familia”, ich terapeuci i wolontariusze wyruszyli w trasę czerwonym szlakiem w stronę Mostka Elewów.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.