Starocie, a świętych noszą

Gość Elbląski 35/2015

publikacja 27.08.2015 00:00

– Gdy tylko go zobaczyłem, od razu wiedziałem, co z nim zrobić. Praca jakby sama układała mi się rękach. Tak powstał relikwiarz bł. Franciszki Siedliskiej. Być może patronka mojej obecnej parafii podpowiadała mi od początku, jak ma wyglądać ten dla niej – opowiada Łukaszowi Sianożęckiemu Władysław Kruczek, twórca relikwiarzy dla sanktuarium w Zielonce Pasłęckiej.

Jedno z najnowszych dzieł pana Władysława – relikwiarz bł. Jakuba Strzemię Jedno z najnowszych dzieł pana Władysława – relikwiarz bł. Jakuba Strzemię
Łukasz Sianożęcki /Foto Gość

Łukasz Sianożęcki: W Sanktuarium Jezusa Miłosiernego w Zielonce Pasłęckiej znajdują się 72 relikwiarze. Ile z nich to Pana własnoręczne dzieła?

Władysław Kruczek: Jakiś czas temu przestałem liczyć. Ale myślę, że około 43–45 z nich jest mojego autorstwa. W ogóle większość z tego, co przez te kilka lat udało mi się stworzyć, znajduje się właśnie w Zielonce. Dla innych świątyń wykonałem jedynie pięć relikwiarzy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.