Kibice - głos narodu?

Łukasz Sianożęcki

Kto inny wykrzyczałby w okna tym wszystkim obojętnym: "Cześć i chwała bohaterom!"?

Kibice - głos narodu?

W ostatnim czasie coraz częściej słyszy się o kibicach upamiętniających różne rocznice, wydarzenia, osoby. Mogłoby się nawet okazać, że gdyby nie to środowisko, przez wielu dziś tak wyszydzane i pogardzane, wiele wartych przypomnienia spraw byłoby być może przemilczanych lub potraktowanych po macoszemu.

To dziś trybuny stadionów stają się bardzo często areną manifestacji haseł i poglądów, które są niewygodne, a czasem wręcz kompromitujące dla krajowych decydentów, mainstreamowych mediów czy osób chcących uchodzić za sumienia Polaków.

Ale jednocześnie to samo środowisko potrafi sprawić, że zwykłe uroczystości nabierają zupełnie innego charakteru. Tak stało się w ostatnich dniach w przypadku kibiców Lecha Poznań, którzy wyjątkową oprawą uczcili bohaterów powstania wielkopolskiego. W centrum miasta kibice Kolejorza odpalili kilkaset rac, rozświetlając miasto na czerwono. O tym wydarzeniu mówi dziś cała Polska - dzięki kibicom.

Także i Elbląg może pochwalić się aktywnymi kibicami. To również dzięki nim obchody Grudnia '70 zyskały w naszym mieście właściwy wymiar. Oficjalne ceremonie i przemowy polityków są, oczywiście, ważne. Ale gdyby nie kibice, to kto w ten chłodnym, grudniowy wieczór wykrzyczałby w okna tym wszystkim obojętnym: "Cześć i chwała bohaterom!"?