Ekstremalna Droga Krzyżowa – czy to aby nie pleonazm?
Przecież wiadomo, że trasa na Golgotę, z drewnianą belką na ramionach, po wcześniejszym ubiczowaniu i wyszydzeniu, musiała być dla Chrystusa przeżyciem ekstremalnym. Dziś wielu z nas trudno jest wygospodarować choćby pół godziny w tygodniu, aby w ławkach kościelnych przeżywać wspomnienie męki Pańskiej. Są jednak tacy, dla których zwyczajne nabożeństwo Drogi Krzyżowej to za mało. O nich piszemy na ss. IV–V.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.