Nakręceni na pomoc

Łukasz Sianożęcki Łukasz Sianożęcki

publikacja 19.12.2016 21:45

Kiedy tylko usłyszeli o Patrycji i jej chorobie zaraz postanowili działać. Ruch Młodzieży Salwatoriańskiej w Elblągu chciał, aby była to pomoc skuteczna i taka w którą można wciągnąć jak najwięcej osób. Wówczas okazało się, że najlepsze będą nakrętki.

Nakręceni na pomoc Ruch Młodzieży Salwatoriańskiej z Elbląga, zbiera nakrętki dla chorej Patrycji arch. RMS Elbląg

Patrycja ma 13 lat i cierpi na wrodzoną łamliwość kości. Chodzi do pierwszej klasy gimnazjum Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich w Elblągu. Patrycja 70 razy doznała urazu złamania kości, 11 razy musiała być operowana, 2 razy w tygodniu chodzi na rehabilitację.  Przez to musi poruszać się na wózku inwalidzkim, ale pomimo tego marzy o samodzielności. Pewien jej wariant może Patrycji zapewnić nowy wózek, co oczywiście łączy się ze sporymi kosztami.

- Zbieramy na wózek, który umożliwiłby jej samodzielne poruszanie się o czym marzy - mówi Jakub Kornaga z RMS. Wyjaśnia, że taki wózek kosztuje ok.20 tys. zł. - Ale, aby Patrycja mogła z niego w pełni korzystać, musi zostać wykonany podjazd w miejscu zamieszkania. To koszt rzędu 10 tys. złotych - dodaje.

Choć kwoty wydają się duże, młodzi ludzie nie zrażają się i wyrażają nadzieję, że ich akcja choć w części pomoże zrealizować marzenie dziewczyny. - Patrycji wcześniej nie znaliśmy. Ale uważam, ze jeśli ktoś potrzebuje pomocy, to warto pomagać, bo dobro zawsze powraca - mówi Jakub.

Opowiada, że o losie dziewczyny dowiedzieli się na jednym ze spotkań ich wspólnoty. - W pewien wtorek na spotkanie przyszła do nas pani Agnieszka Kuczek, która jest medyczną podczas Elbląskiej Pielgrzymki Pieszej. I zaproponowała nam, aby ogłosić po szkołach, w parafii a nawet w pracy, że jest taka dziewczynka jak Patrycja i potrzebuje pomocy - opowiada chłopak. To właśnie wtedy dowiedzieli się, że pomóc można w bardzo prosty sposób czyli poprzez zbieranie nakrętek.

- Więc od następnego tygodnia zaczęliśmy działać. Ksiądz Rafał zrobił plakaty i wywiesił przed wejściem do kościoła, a także ogłaszał co tydzień na ogłoszeniach parafialnych i zachęcał aby przyłączyć do tej akcji charytatywnej.

Kuba postanowił ogłosić to również w swojej szkole, sam zrobił plakaty, a nawet udało mu się wynegocjować, aby szkoła zakupiła pojemnik na nakrętki. - Stoi on przy głównym wejściu do szkoły. I od początku roku tylko tam udało nam się zebrać ok. 150 kg.

Jak mówi ks. Rafał Główczyński opiekun elbląskiego RMS-u, ich zaangażowanie w te inicjatywę to zasługa... Ojca Świętego. - Papież Franciszek podczas Światowych Dni Młodzieży namawiał by wstać z kanapy i coś zrobić. Podczas spotkań Ruchu Młodzieży Salwatoriańskiej kładziemy akcent na spotkanie z Bogiem, na zabawę ale chcemy także, by coś z naszej wspólnoty było dobrego dla innych. Dlatego organizujemy co miesiąc adorację dla wszystkich parafian, w październiku i listopadzie odwiedziliśmy dom dziecka, a teraz postanowiliśmy się zaangażować w zbiórkę nakrętek dla Patrycji - opowiada kapłan.

W sumie RMS-owcy zebrali około pół tony nakrętek. - Odebrać przyjechali je rodzice Patrycji - opowiada ks. Rafał. - Jednak ich nie wzięli. Po prostu nie spodziewali się takiej ilości i przyjechali zwykłym samochodem, do którego nie byli w stanie ich zmieścić.

Wszystko co zbiorą młodzi przewożone jest do firmy w Nowym Stawie, która skupuje zebrane nakrętki. 1 kilogram surowca to 1 złotówka wsparcia. W zbieranie nakrętek dla Patrycji oprócz elbląskiego RMS-u zaangażowanych jest także jeszcze kilka innych podmiotów. M.in. przedszkole nr 23 czy też lokalne portale internetowe.