Wielkopostne tradycje w średniowiecznym Elblągu

O tym, jak wyglądały celebracje okresu Wielkiego Postu w średniowiecznym Elblągu.

O tym, jak wyglądały celebracje okresu Wielkiego Postu i Wielkiej Nocy w średniowiecznym Elblągu oraz w innych okolicznych miejscowościach, decydował w dużym stopniu Dwór Artusa – bractwo grupujące miejscowych duchownych, patrycjuszy i najbogatszych kupców.

Członkowie elbląskiego Dworu przez kilka kolejnych stuleci łączyli działania na rzecz ducha – nabożeństwa w miejscowych kościołach – z działaniami na rzecz ciała, organizowanymi w swojej siedzibie, zwanej Dworem.

Przede wszystkim były to zabawy, zwłaszcza w miesiącach zimowych, i wesela. Wielki Post wymuszał zamknięcie Dworu, ale nim to nastąpiło, elita elbląska świętowała tutaj zapusty. Ostatki oznaczały też dla elblążan wieczorne tańce, tym huczniejsze, że wieńczące okres rozrywek.

Tych, którzy wydłużyli sobie zabawę na Środę Popielcową, czekały surowe konsekwencje, łącznie z procesem przed sądem biskupim. Dotyczyło to jednak niewielkiego grona – większość mieszczan wykorzystywała Popielec do wizyty w kościele i powstrzymywania się od spożywania mięsa. W Wielkim Poście nie organizowano żadnych uroczystości o radosnym charakterze, skupiając się na refleksji nad męką Chrystusa. Odbywały się tylko uroczyste procesje w ramach Niedzieli Palmowej.

Kulinarne przygotowania do Świąt Wielkanocnych ruszały w elbląskich i pod- elbląskich domach w Wielkim Tygodniu. Tradycją stało się wypiekanie na początek Triduum Paschalnego tzw. wielkoczwartkowych obwarzanków, cieszących się sporą popularnością wśród dzieci. Z kolei Wielki Piątek, a raczej noc z czwartku na piątek, była czasem sprzątania chat oraz... sąsiedzkich rozrachunków. Zebrane śmieci gospodynie wyrzucały bowiem na podwórko sąsiada – ten krok miał chronić dany dom przed obecnością pcheł.


Dużo więcej na temat w dzisiejszym (29 marca) e-wydaniu "Gościa Elbląskiego".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..