Modlitwa w parafii Dobrego Pasterza w Elblągu
Zgromadzeni w świątyni modlili się o jedność chrześcijan.
Mszą św. w parafii Dobrego Pasterza w Elblągu Kościoła polskokatolickiego rozpoczęły się obchody Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w diecezji elbląskiej. Mszy św. przewodniczył ks. Kazimierz Klaban, proboszcz, a homilię wygłosił bp Jacek Jezierski. - W Ewangelii św. Jana zachował się opis uroczystości weselnej w Kanie, jednej z miejscowości w północnej części Ziemi Świętej, to jest w Galilei. Narodziny człowieka, zawieranie małżeństwa, ale też i pogrzeb to ważne wydarzenia dla każdej społeczności ludzkiej - przynajmniej tak było i jest jeszcze dotąd - mówił biskup elbląski, odnosząc się do czytanej w czasie Mszy św. Ewangelii.
W uroczystości weselnej brali udział Jezus ze swoja Matką, uczniami i krewnymi. - Ewangelista nie mówi nic o obrzędzie zaślubin, nie pokazuje nam nowożeńców, nie wymienia ich imion. Zatrzymuje naszą uwagę na pewnym zdarzeniu, na kryzysie organizacyjnym wesela, to jest na niedoborze wina. Wówczas to miała miejsce interwencja Matki Jezusa, zobaczyła bowiem problem, przed którym stanęli gospodarze godów weselnych, może nie posiadając odpowiedniego życiowego doświadczenia, doświadczenia w organizowaniu takich uroczystości. Maryja prosiła Jezusa o interwencję, o pomoc w przezwyciężeniu sytuacji, która stawała się trudna i nieprzyjemna. Święty Jan zapisał słowa skierowane do osób z obsługi uroczystości. Wskazując na Jezusa, Jego Matka powiedziała: "Zróbcie cokolwiek wam powie". Wyraziła w ten sposób swoje zaufanie do Syna, swoje przekonanie w skuteczność Jego reakcji. Skierowała osoby z obsługi wesela ku Chrystusowi, odesłała do Niego. Jezus Chrystus ma być w centrum wiary, życia codziennego i duchowości każdego chrześcijanina, z czym się wszyscy godzimy - zaznaczył bp Jezierski.
W dalszej części homilii przypomniał, że początki Kościoła polskokatolickiego sięgają końca XIX w. i powstania Polskiego Narodowego Kościoła Katolickiego w USA i Kanadzie. Dialog ekumeniczny Kościoła polskokatolickiego i Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce trwa od ponad 20 lat. Wiele nieporozumień zostało wyjaśnionych, choć nadal różnimy się w wierze i praktyce sakramentalnej. Kościół polskokatolicki także nie ma formalnej więzi z biskupem Rzymu.
- Dzięki obopólnym staraniom przestaliśmy być sobie wrodzy. Lata spotkań, rozmów, modlitw, przyjaźni przybliżyły nas do siebie. Przyszłość jest nam wszystkim nieznana. Pragniemy jednak, aby proces pojednania w zbliżaniu się do siebie postępował w prawdzie i miłości - podkreślił bp Jezierski.
