Marek Pruszak, przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu, przypomniał, że najmłodszą ofiarą katastrofy smoleńskiej była 22-letnia stewardessa Natalia Januszko z 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, studentka II roku Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

- Uśmiechnięta, odważna, piękna dziewczyna. Pochowano ją z honorami na warszawskich Powązkach. W jej grobie - po ekshumacji - znaleziono szczątki pięciu innych osób - powiedział. 

W dalszej części przemówienia M. Pruszak przypomniał m.in., że w trumnie gen. Kwiatkowskiego odnaleziono 14 części ciał należących do siedmiu osób, a w trumnie abp. Chodakowskiego - połowę innego ciała.

- Rosjanie musieli mieć świadomość, że profanują zwłoki Polaków. Świadczy o tym liczba różnych części ciał w pojedynczej trumnie, a także przemieszanie szczątków mężczyzn i kobiet wśród niektórych ekshumowanych ciał. Również znaleziono butelki, worki foliowe, rękawiczki sanitarne. Czy chcieli w ten sposób poniżyć naród polski? - pytał samorządowiec.

- Ciała osób zmarłych trzeba traktować z szacunkiem, kimkolwiek by byli. Tak my traktujemy chociażby ciała żołnierzy Armii Radzieckiej na cmentarzu tuż obok. Chociaż mamy świadomość, że tzw. wyzwolenie Elbląga było de facto inną formą okupacji, to jednak cmentarz jest zadbany, bo leżą tam ciała żołnierzy, którzy tu zginęli. I przyjeżdżają tu ich bliscy - zaznaczył M. Pruszak. 

Uroczystości upamiętniające 8. rocznicę katastrofy samolotu rozpoczęły się Mszą św. w kościele Wszystkich Świętych, której przewodniczył bp Jacek Jezierski.

- Spotykamy się w świątyni. Przyprowadza nas tu potrzeba modlitwy za tych, którzy przed 8 laty zginęli w drodze na uroczystości katyńskie w 70. rocznicę zbrodni. Nosimy w pamięci ich twarze, niektórych znaliśmy osobiście, innych z mediów. Większość osób, które zginęły, była powszechnie znana. Nie byli nam obcy - znaliśmy ich poglądy, wypowiedzi, drogę życia i miejsce w życiu publicznym. Śmierć 96 osób na lotnisku pod Smoleńskiem pozostaje ogromną stratą dla naszej ojczyzny - powiedział biskup elbląski.

W uroczystościach wzięli udział m.in. przedstawiciele władz samorządowych, służb mundurowych, dzieci i młodzież. Obecny był także ks. mitrat Andrzej Sroka z Kościoła greckokatolickiego i ks. komandor Marcin Pilch z Kościoła ewangelicko-augsburskiego.

Najmłodszych mieszkańców miasta reprezentowały dzieci z Przedszkola Katolickiego im. bł. Franciszki Siedliskiej.

- Nasze przedszkole uczy wartości patriotycznych. Kładziemy na to duży nacisk. To, co wydarzyło 10 kwietnia, to jest nasza historia. Uczymy o tym tak, jak o 11 listopada, 3 maja i innych uroczystościach patriotycznych. Naród, który nie pamięta o swojej historii, umiera - przypomniała Jolanta Parasiak, prezes stowarzyszenia rodziców kierującego przedszkolem.