- Polacy z Powiśla żyjący w czasach hitlerowskich uczą przywiązania do narodu, wiary i kultury - mówił bp Jezierski w Postolinie.
- Gromadzimy się dziś tu także po to, aby uhonorować postawy mieszkańców polskich wsi, którzy zginęli w wyniku działań wojennych - mówił biskup elbląski. Podczas uroczystości odpustowych w tamtejszej parafii Matki Bożej Szkaplerznej uhonorowano mieszkańców obszarów wiejskich, którzy oddali swoje życie w czasie II wojny światowej.
W wyniku działań wojennych w latach 1939-1945 z mapy Polski zniknęło co najmniej 817 wiosek. - Do tej liczby należy dodać także 99 innych małych miejscowości na Wołyniu, które w tzw. krwawą niedzielę 11 lipca 1943 r. zrównali z ziemią nacjonaliści ukraińscy - przypominał biskup.
Jak wyjaśniał, szacunki te mogą być jeszcze wyższe, ze względu choćby na późniejsze i wcześniejsze działania Ukraińskiej Powstańczej Armii oraz działania Sowietów na terenach wcielonych do Związku Radzieckiego.
Pasterz diecezji elbląskiej podkreślał, że współcześni ludzie są winni wdzięczność swoim przodkom żyjącym na tych terenach. - Wiele zawdzięczamy mieszkańcom polskich wsi. Jako naród, jako państwo i jako Kościół - zaznaczał biskup Jezierski. - Polacy z Powiśla żyjący w czasach hitlerowskich uczą nas przywiązania do naszego narodu, wiary i kultury.