Po raz piąty z Mikoszewa w kierunku Gietrzwałdu wyruszyła Żuławska Pielgrzymka Piesza.
Dokładnie o 8.50 spod kościoła Najświętszego Serca Jezusowego w Mikoszewie w drogę wyruszyła dziś Żuławska Pielgrzymka Piesza od Ujścia Wisły do Gietrzwałdu. Pątnicy pierwsze kroki na szlaku w kierunku Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej postawili po zakończeniu Eucharystii.
- Wyruszamy dziś już po raz piąty, więc możemy mówić, że mamy taki nasz mały jubileusz - mówił na wstępie homilii ks. Marek Witkowski, kierownik i pomysłodawca tej pielgrzymki. - Ale musimy też zapytać samych siebie - po co w ogóle jest to nasze pielgrzymowanie? - zwracał się do pątników.
Ks. Witkowski zwracał uwagę na słowa z dzisiejszej Ewangelii, która opowiadała o wędrowaniu Pana Jezusa od synagogi do synagogi. - Głosił tam o Królestwie Bożym, uzdrawiał, leczył chorych, pocieszał strapionych - przypominał. - Pielgrzymowanie to pójście i poszukiwanie Jezusa. Jesteśmy jak Ci ludzie, którzy wyszli do niego na pustynię chcąc, by z nimi pozostał - mówił kapłan.
- Pielgrzymowanie to też proszenie Chrystusa, by ciągle z nami był. By nas dotykał, by przemieniał to, co potrzebuje przemiany, by umacniał to, co potrzebuje umocnienia, by wyrzucał te złe duchy, które z naszego życia wyrzucone być muszą - wskazywał ksiądz przewodnik.
Pierwszy dzień wędrówki pielgrzymi ŻPP zakończą w Kępkach. Do Gietrzwałdu dotrą 8 września. Następnego dnia wezmą udział w uroczystościach odpustowych.