Kulturowy tygiel na ekranie

Nie ma lepszego miasta niż Elbląg na prezentację festiwalu filmów poświęconych wielokulturowości.

Wielokulturowość i wynikające z niej problemy należą do najważniejszych kwestii współczesnego świata. - Nie ma więc lepszego miasta niż Elbląg, miasta, które z wielokulturowości wyrosło, na prezentację festiwalu filmów poświęconych tej kwestii - mówi Aleksandra Bielska z kina "Światowid". To właśnie ten ośrodek gościł wczoraj i dziś międzynarodowy festiwal filmowy Warmii i Mazur - WAMA.

- WAMA Film Festival jest oryginalną propozycją wśród już istniejących w Polsce festiwali - dodaje A. Bielska. - Jest to jedyny tego typu przegląd w rejonie Warmii i Mazur. Założeniem twórców festiwalu jest promowanie wartości związanych ze wspólnym funkcjonowaniem różnych grup etnicznych, społecznych czy religijnych - dodaje.

Formuła i tematyka WAMA Film Festival jest bardzo szeroka, nie ma jakiegokolwiek ograniczenia geograficznego oraz nie faworyzuje żadnej grupy pod względem przynależności narodowej, społecznej, politycznej, religijnej lub innej. Do naszego miasta festiwal przywędrował z Olsztyna, dzięki czemu elblążanie mogli obejrzeć już same wybrane, najlepsze filmy. - Są to nagrodzone produkcje olsztyńskiej części festiwalu - precyzuje A. Bielska.

- Nieco żałuję, że nie mogłam obejrzeć "Obywatela roku" - mówi pani Dorota, z którą rozmawiamy przy plakacie reklamującym festiwal. Ten islandzki film wyświetlany był bowiem pierwszego dnia. - Dziś jednak nie zamierzam odpuścić, ponieważ wszystkie proponowane produkcje wydają się ciekawe - dodaje.

Jak dodaje, obecnie bardzo często problemy wielokulturowości próbuje się traktować bardzo powierzchownie. - Z jednej strony słyszy się tylko jej o pozytywach, zaś z drugiej wyłącznie o negatywach. Obraz bywa bardzo czarno-biały. Ja myślę, że jest to zdecydowanie bardziej skomplikowana kwestia i cieszę się, że mamy w naszym mieście festiwal, który ten problem porusza - podsumowuje.

Drugi dzień festiwalu upływa pod znakiem krótkiego metrażu. Seans rozpocznie wielokrotnie nagradzany „Mleczny brat" - polsko-armeński obraz opowiadający historię Seto, 10-letniego chłopca, który, z niecierpliwością oczekuje narodzin braciszka. Niestety nowo narodzone niemowlę umiera. Pewnego dnia w życiu Seto pojawia się jagnię. Początkowa niechęć powoli przeradza się w przyjaźń i mleczny brat znajduje miejsce w sercu wrażliwego chłopca.

- Choć wydaje się, że jest to tematyka trudna i docierająca wyłącznie do "wyrobionej" publiczności, to zapewniamy, że wcale tak nie jest. I choć nie mamy tu do czynienia z kinem komercyjnym, każdy znajdzie coś dla siebie - dodaje Aleksandra Bielska.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..