Elbląskie III LO gości w tym tygodniu młodzież z ośmiu krajów Europy.
- Ja jestem na zagranicznej wymianie uczniów już po raz drugi i to po raz drugi w Polsce - mówi Nikolai Keller, którzy do Elbląga przybył z Niemiec.
Był już na wymianie w Kostrzynie i - jak mówi - bardzo mu się spodobało w naszym kraju.
- Te bardzo pozytywne wrażenia, które wyniosłem z pierwszego wyjazdu sprawiły, że zdecydowałem się przyjechać po raz drugi - dodaje. Do dziś utrzymuje kontakt z rówieśnikami znad Odry i ma nadzieję, że tak samo będzie i po tej wizycie.
Wraz z Niklasem na pierwszej wymianie była Annika Thissen. Jak przyznaje rzeczywistość jaką zastała przerosła jej oczekiwania.
- Myślałam, że trudno będzie się nam porozumieć - dziewczyna nie ma na myśli bariery językowej, gdyż wszyscy uczestnicy "Erasmusa" świetnie władają angielskim.
- Wydawało mi się, że polska młodzież będzie miała zupełnie inne podejście do świata i problemy niż my. Ale okazało się, że wcale się nie różnimy - dodaje. Bez problemu rozmawiała z koleżankami z Polski o modzie, zainteresowaniach czy nauce.
Również Annika ma z poprzedniego wyjazdu wiele znajomości, które podtrzymuje do dziś m.in. dzięki mediom społecznościowym. - Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie - mówi.
Wszyscy uczestnicy są bardzo podekscytowani tym, co przygotowali dla nich gospodarze. - Szczególnie czekamy na wyjazd do Fromborka, bo jest to miasto, o którym rozmawiamy stale już od kilku tygodni - przyznaje Niv Adam.
Jednym z zadań młodych, którzy przybyli do Elbląga było przygotowanie projektu planu rozwojowego, dla tego słynącego z osoby Mikołaja Kopernika grodu.
- Frombork jest w pewnym sensie podobny do naszego miasta Hillerød - mówi Magnus z Danii. Boryka się ono z podobnymi problemami, ale ma również podobny potencjał np. zabytki. - Myślę więc, że warto zastosować w tym mieście rozwiązania, które sprawdziły się u nas - tłumaczy Magnus.
Także przybyli do Elbląga Hiszpanie liczą na znalezienie nowych przyjaźni i dobrą zabawę.
- Oczywiście spodziewaliśmy się, że temperatura będzie nieco niższa niż u nas, ale to zawsze jest spore zaskoczenie - mówi Inune, która wraz z dwoma kolegami przyjechała z Kraju Basków. Jak dodaje, jednak wyjątkowo ciepłe przyjęcie jakie zgotowali elbląscy licealiści sprawiło, że nie myślała o nieprzyjemnej aurze.
Młodzi przyjezdni chcieliby poznać nasz kraj jak najlepiej, aby jak mówią móc go później reklamować w swoich ojczyznach.
Zdaniem Lisy z Austrii najdogłębniej dany kraj poznaje się przez kuchnię. - Dlatego mam nadzieję, że wszyscy nasi gospodarze będą nam gotowali jak najwięcej polskich potraw - Lisa, szczególnie ciekawa jest smaku gołąbków.
Na dobrze przeżyty czas oraz na scementowanie przyjaźni zawartych przez uczniów liczą również władze III LO.
- Celem programu Erasmus jest to abyście się spotkali, poznali i zaprzyjaźnili - mówił dyrektor liceum Jan Zaborowski. - To wspaniałe bowiem mieć przyjaciół z dziewięciu różnych państw europejskich. Wierzę, że te kontakty będą kontynuowane w życiu dorosłym - podkreślał.