Sznur panien w mundurach przejdź do galerii

Klasy mundurowe to już nie sami chłopcy. Dziewczyny radzą sobie w nich równie dobrze, a czasami nawet lepiej.

Kiedyś mówiono: "Za mundurem panny sznurem". Dziś coraz częściej okazuje się, że panny wyjątkowo chętnie ten mundur przywdziewają same. Można było się o tym przekonać podczas ślubowania klas wojskowych w Zespole Szkół Techniczno-Informatycznych w Elblągu.

Wśród maszerujących w równym szyku i składających przysięgę przed szkolnym sztandarem jest mnóstwo przedstawicielek płci pięknej. Dziewczynom w mundurach nie brakuje ani zapału, ani nie wstydzą się wojskowego energicznego okrzyku, nie są też pozbawione militarnego sznytu w postawie i ruchach, który prezentują ich koledzy.

Jedną ze składających ślubowanie jest Patrycja Pinkus. - Ja przede wszystkim chciałam sprawdzić, czy poradzę sobie w wojsku - mówi. - Jednocześnie jako swój główny kierunek nauki wybrałam informatykę - dodaje. Takie połączenie, jej zdaniem, może się okazać kiedyś bardzo przydatne.

Swoją przyszłość z wojskiem chciałaby związać Natalia Biegaj. - Marzy mi się, aby te 4 lata, które spędzę w naszej szkole, były miłym wprowadzeniem do tego, co może mnie czekać w regularnej armii - mówi. Zdaje sobie sprawę, że w klasie mundurowej nie pozna wszystkich tajników wojska. - Nie wiem, oczywiście, jak będzie wyglądała normalna praca w wojsku, ale w tej klasie z całą pewnością mam już tego przedsmak.

W ciągu minionych dwóch miesięcy składający dziś ślubowanie uczniowie przeszli okres tzw. rekrutów i mogli się upewnić, czy podoba im się ta zabawa w wojsko. - Chciałbym podkreślić tu słowo "zabawa", ponieważ jest to przede wszystkim przyjemność połączona z pewnymi obowiązkami - mówił w czasie uroczystości dyrektor ZSTI Mirosław Zalewski.

W czasie szkolenia, jakie przejdą uczniowie klas mundurowych w nadchodzących miesiącach i latach nauki, będą m.in. kursy strzelania, zasady musztry czy pierwszej pomocy.

- Najbardziej czekam, oczywiście, na poligon - mówi Natalia. Na słowa: "strzelanie", "broń", "rzut granatem" aż czerwieni się z emocji. - Kto powiedział, że dziewczyna nie może lubić strzelania z broni czy czołgania się w błocie? - śmieje się. - Poza tym doskonale widać, że klasy mundurowe to już nie sami chłopcy. Dziewczyny radzą sobie w nich równie dobrze, a czasami nawet lepiej - zauważa Patrycja.

To wszystko, na co liczą uczniowie, to - jak podkreślają wychowawcy placówki - są bardzo ważne sprawy. - Rzeczą jednak bezcenną, jaką poznacie tutaj, jest wartość koleżeństwa i wsparcia innych osób - podkreślał dyrektor szkoły.

To wzajemne wsparcie uczniowie czuli już także dziś, podczas uroczystości oraz występów, które prezentowali już po ślubowaniu. - Nerwy były ogromne. Ręce trzęsły się ze strachu. Ale dobrze, że byliście obok - mówili do siebie po zakończeniu części artystycznej.

Jak podkreślał dyrektor placówki, koleżeństwo łączy się również bezpośrednio z honorem. - Nie bez powodu na wojskowych sztandarach jest wypisane: "Bóg, honor, ojczyzna". Honor bowiem to dla wojskowych świętość. Jako przyszli wojskowi jesteście dziś w tę świętość wprowadzani - zwracał się do ślubujących.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..