- Ikona czerpie inspirację ze Świętego Oblicza, niezależnie od tematu przedstawianego na desce - tłumaczy s. Anita, która w Karmelu pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Elblągu pisze ikony.
- Wizerunki świętych w ikonie to światło Oblicza Boga, którego nikt nigdy nie widział. Sztuka zaś to przedstawienie pewnej rzeczywistości wykonane ręką ludzką, według ludzkiego wzorca, mody czy zapotrzebowania danej epoki - wyjaśnia.
To nie ludzka koncepcja czy same uzdolnienia artystyczne tworzą ikonę. One wprawdzie też mają swoje miejsce w ikonografii, ale jako coś stwórczego, rodzącego się z serca Boga. - Osoba niewierząca może stworzyć piękny obraz, może wprowadzić nas w estetykę i kunszt sztuki, ale nigdy nie będzie przekazicielem Bożego światła. Ikona to słowo Boże, to Ewangelia napisana kolorem i modlitwą - opowiada s. Anita.
Podczas pracy nad ikoną potrzeba oczyszczenia serca i duchowego światła, które jest darmową łaską od Boga, a jednocześnie współpracą z tą łaską. - Czy osoba niewierząca podąża taką drogą? - pyta s. Anita. - Osoba niewierząca może odkryć tę drogę w kontakcie z ikoną, w próbie jej kontemplacji. I to chyba jest największą radością ikonografa, gdy doświadcza, że Bóg przemówił do kogoś poprzez ikonę.
W pisaniu ikon nie jest konieczne jakieś szczególne uzdolnienie plastyczne, ale bez wrodzonych zdolności osoba ucząca się będzie miała większą trudność z warsztatem. - W samej nauce nie można zapomnieć o najważniejszym: pisanie ikony to powołanie. Jeśli naprawdę Bóg powołuje na tę drogę, to jesteśmy w stanie przejść przez trudności, doskonaląc nieustannie swój warsztat - zaznacza s. Anita.
Więcej o pisaniu ikon w „Gościu Elbląskim” na 3 stycznia 2016 r.