Nowy numer 13/2024 Archiwum

Spotkanie z bolesną historią przejdź do galerii

Jak swój patriotyzm wyrażają młodzi ludzie? Śpiewają piosenki i recytują wiersze o bohaterach sprzed lat.

W środowy wieczór Joanna Dębska i Dominik Bloch, uczniowie klasy maturalnej II LO w Elblągu, w ten sposób postanowili uczcić pamięć Żołnierzy Wyklętych.

Towarzyszyła im Grupa Rekonstrukcji Historycznej Narodowych Sił Zbrojnych przy Stowarzyszeniu Historyczno-Poszukiwawczym Denar z Elbląga, do której należą osoby z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Kamionku Wielkim.

Spotkanie z żywą historią, poetycko-muzyczną opowieść o Żołnierzach Wyklętych, prowadził Jan Brzozecki i Tomasz Gliniecki.

- Proszę państwa, mamy dużo szczęścia, bo minęło już ponad 70 lat, a wojny nie ma. Ale były takie czasy, że ona była. Nasza pamięć ciągle do tej wojny wraca - mówił Tomasz Gliniecki.

- Wracała pamięć do naszych rodziców, dziadków, mojego i następnego pokolenia. Ciągle się zastanawiamy, jak dużo o tej wojnie wiemy? Jak dużo wiemy o sobie, o swoich rodakach? - pytał.  

- Jak zachować się wobec ludzi, którzy koła nas żyją? A jak zachować się wobec ludzi, którzy myślą inaczej? Nigdy nie ma prostych odpowiedzi - kontynuował.

Zaproponowany przez parę maturzystów program to piosenki znane z projektów „Panny Wyklęte” i „Morowe panny” oraz autorskie kompozycje Joanny. Dominik natomiast recytował wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, fragment prozy Tadeusza Borowskiego.

- Interesujemy się historią, muzyką, literaturą, poezją. Stwierdziliśmy, że połączymy to w jedną całość - mówi Joanna.

- Dobrze, że możemy powiązać nasze zainteresowania z obowiązkami. To jest połączenie przyjemnego z pożytecznym - dodaje Dominik. - Dzięki temu możemy ukazać innym historię nie tylko za pomocą książek, ale i emocji, które płyną ze śpiewu, recytacji - wskazuje.

Przygotowany przez młodzież program nie był jedynie sentymentalno-artystycznym spotkaniem. Już w pierwszych minutach projektu na scenę wkroczyła grupa rekonstrukcyjna. Chłopcy w mundurach i z bronią w ręku.

- Zawsze trzeba było, niestety, mieć broń przy boku. Trzeba było bronić tych, którzy sami obronić się nie umieli. Swoich żon, matek, dzieci - wskazał w komentarzu historycznym T. Gliniecki.

- To prawda, że nosili różne emblematy, ale dzisiaj właśnie na tym polega demokracja. Możemy myśleć, mówić i pamiętać to, co chcemy. I nikt nam tego nie może zabronić. Zostawmy młodym ludziom szansę na to, żeby sami mówili o tym jak widzą swój patriotyzm - podkreślił T. Gliniecki.

Przedstawiony przez młodzież program to hołd oddany bohaterom, którzy przed laty wierzyli w powstanie wolnej Polski, walczyli o to, i za to ginęli. 

 

 


 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy