Porwanie pod Liksajnami

– Milicjant nie pozwolił mi podejść do obrazu. Odepchnął mnie i powiedział: „Jeżeli chcesz mieć zdrowe dziecko – odejdź!” – opowiada Halina Wielgus.

Łukasz Sianożęcki

|

Gość Elbląski 26/2016

dodane 23.06.2016 00:00
0

Liksajny – mała wioska, w parafii Miłomłyn, tuż przy drodze krajowej nr 7. To tu 50 lat temu doszło do jednego z najsłynniejszych aresztowań epoki PRL. 20 czerwca 1966 roku Milicja Obywatelska zatrzymała konwój wiozący Obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Milicjanci przemocą odebrali go prymasowi kard. Stefanowi Wyszyńskiemu. Choć przez wiele lat nie wolno było rozmawiać o tym co się stało, wspomnienia są wciąż żywe.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy