Podróżowanie na dwóch kółkach do tronu Pani Jasnogórskiej to wielka przyjemność, ale również olbrzymie wyzwanie.
Ruszam na trasę pełna obaw, ale i nadziei – powiedziała Hanna Charłampowicz przed rozpoczęciem rowerowej wyprawy na Jasną Górę. – Pełna obaw, bo pamiętam upały, które panowały podczas ubiegłorocznej pielgrzymki – wspomina pani Hanna. Jak mówi, temperatury dochodzące w słońcu do niemal 50 st. Celsjusza dały się jej bardzo we znaki.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.