Już ponad tysiąc mieszkańców Elbląga poparło pomysł wprowadzenia wolnych niedziel dla sprzedawców.
Jak najbardziej opowiadam się za zakazem handlu w niedzielę. Jeden dzień wolności od sklepów z całą pewnością nikomu nie zaszkodzi – mówi pani Dorota. Nie przekonują jej też argumenty o ewentualnych szkodach dla gospodarki, jakie tego typu projekty miałyby wyrządzić. – Przecież w Niemczech sklepy są w każdą niedzielę nieczynne i nie słyszałam, żeby gospodarka niemiecka jakoś wyjątkowo kulała – zaznacza. Akcja zbierania podpisów pod projektem ustawy trwa w wielu miastach Polski. – W samym Elblągu zebraliśmy już grubo ponad tysiąc. Zbiórka jednak nadal trwa. Chcemy, aby było ich jak najwięcej – wyjaśnia Jan Fiodorowicz z elbląskiej „Solidarności”. – Dzięki temu możemy pokazać parlamentarzystom, jak duże jest poparcie projektu. Oceniam, że w skali całego kraju zebraliśmy już potrzebną liczbę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.