Do prac na I Synodzie Diecezji Elbląskiej zaproszono świeckich. Zgodnie mówią, że podejmują współpracę z otwartym sercem, ale jednocześnie są świadomi odpowiedzialności, jaka wiąże się z tym dziełem.
Informacja o udziale w synodzie Magdalenę Perucką, żonę, matkę czworga dzieci, zaangażowaną w Ruch Światło–Życie i Domowy Kościół, zaskoczyła w sierpniu. Wiadomość tę przekazał jej ks. kan. dr Andrzej Kilanowski, przewodniczący komisji rozeznawania znaków czasu. – Cieszę się, że synod się rozpoczął. Kiedyś podczas rozmowy ze znajomymi stwierdziliśmy, że byłoby fajnie, gdyby się odbył w naszej diecezji. To było parę lat temu – przypomina M. Perucka. – O tym, że tak się stanie, dowiedziałam się kilka miesięcy temu. Nie spodziewałam się, że będę w nim uczestniczyć i zasiadać w komisji rozeznawania znaków czasu. Z kolei Tomasz Dłuszczakowski, dyrektor Publicznego Gimnazjum i Szkoły Podstawowej Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich w Elblągu, przyznaje, że zaproszenie do tego grona jest dla niego ogromnym wyróżnieniem. – Gdy otrzymałem zaproszenie od księdza biskupa do udziału w pracach synodu, poczułem się zaszczycony, mogąc uczestniczyć w tak ważnym wydarzeniu w naszej diecezji, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że jest to duża odpowiedzialność dla osoby świeckiej w Kościele.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.