W czasie tych rekolekcji nie wystarczy tylko słuchać tego, co mówi ksiądz, trzeba także samemu się zaangażować.
- Za poszczególne punkty programu odpowiedzialni są nasi rówieśnicy, a nie tylko ksiądz. Dzięki temu budujemy więzi między sobą. Jesteśmy świadkami Chrystusa wśród kolegów i koleżanek - mówi Magdalena Kraśniewska.
- Przez trzy dni najważniejsze są rekolekcje. Nie jest tak, że idziemy na nie ze szkoły i są one jedynie przerywnikiem. Dzięki takiej formie możemy bardziej się skupić. Bóg naprawdę jest najważniejszy, odstępujemy Jemu te trzy dni - kontynuuje Dominika Urbańska.
Rekolekcje wielkopostne „Nie wyście Mnie wybrali, ale ja Was wybrałem” (J 15,16) w Zespole Szkół Katolickich im. św. Jana Pawła II w Malborku odbywały się od poniedziałku do środy. Wzięli w nich udział uczniowie gimnazjum i liceum.
Na rekolekcje składały się zajęcia warsztatowe, spotkania ze słowem Bożym, adoracja krzyża, nabożeństwo pokutne, homilie kapłana, Msza św.
Warsztaty odbywały się w małych grupach. W każdej z nich było dwóch animatorów. - Animatorzy dostają tematy rozmów. W punkach mamy napisane, co mamy robić. Naprowadzamy grupę, by zaczęła pracować w określonym temacie - wyjaśnia Gosia Cieślicka.
W malborskiej szkole rekolekcje wielkopostne w tej formule odbywają się od 15 lat. Inspiracją do nich były spotkania wspólnoty Taize. - Warsztatowe spotkanie w grupach odbywają się na zasadzie: „widzieć dany problem”. Młodzież omawia, jak on wygląda w ich środowisku - rodzinie, szkole, wśród znajomych. Efekty przedstawiają na plakatach - relacjonuje Wojciech Handke, dyrektor szkoły.
Program rekolekcji przygotowuje Krystyna Handke, zastępca dyrektora. Inspiracje do jego powstania pojawiają się przede wszystkim pod natchnieniem Ducha Świętego. - Obserwujemy oczywiście też to, co się dzieje i bierzemy pod uwagę hasło roku liturgicznego - mówi Krystyna Handke.
Pedagodzy zauważają, że młodzież bardzo lubi te zajęcie. Jest to czas, kiedy w swoim gronie mogą swobodnie porozmawiać na zaproponowane tematy.
- Nie wtrącamy się do spotkań w grupach. Prowadzą je animatorzy, którzy wcześniej dostają potrzebne materiały - zaznacza W. Handke. W sali obecny jest nauczyciel, ale on także się nie wtrąca. Jedynie czuwa nad bezpieczeństwem młodzieży.
- Te rekolekcje nie są nastawione jedynie na słuchanie, ale również na pracę. Każdy może dorzucić od siebie cegiełkę. Dać coś, żeby bardziej je przeżyć. To jest możliwe dzięki małym grupom, w których mamy warsztaty i spotkania ze słowem Bożym - ocenia Piotr Urbański.
Rekolekcje szkolne odbywają się w tym samym czasie, co rekolekcje w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Ks. Grzegorz Puchalski, rekolekcjonista przychodził także do szkoły głosić katechezy, a młodzież do kościoła poszła na czas nabożeństwa pokutnego. W konfesjonałach czekało na nią 8 księży.
Swoje rekolekcje - w podobnej formie - przeżywali także młodsi uczniowie szkoły. Spotkania czwartoklasistów odbyły się we wtorek i środę. Przyświecało im hasło „Być świadkiem Pana Jezusa, jak święty Paweł Apostoł”.
Najmłodsze dzieci uczestniczyły w jednodniowych rekolekcjach. Pierwszoklasiści spędzili ten dzień pod znakiem słów „By miłość - miłością była”, drugoklasiści - „Każdemu bowiem, kto ma będzie dodane, tak, że nadmiar mieć będzie” (Mt 25,29). Przygotowującym się do I Komunii Świętej trzecioklasistą przyświecały natomiast słowa „Zabiorę was i pójdę do mego Ojca…” (Łk 15,18).