Po raz pierwszy jubileusz obchodzony jest w kontekście ekumenicznym.
- 500 lat reformacji jest jubileuszem obchodzonym nie tylko w perspektywie lokalnej na naszych ziemiach, ale w Europie i na całym świecie. Chciałbym podkreślić, że po raz pierwszy ten jubileusz obchodzony jest w kontekście ekumenicznym - powiedział bp Marcin Hintz, biskup diecezji pomorsko-wielkopolskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce, w czasie konferencji pt. „Słowo - Wolność - Odpowiedzialność - Praca. Reformacja w Elblągu”.
- Bardzo się cieszę, że również w tym miejscu - w Elblągu - dzisiaj możemy przeżywać to szczególne wydarzenie. Wydarzenie, które jako hasło przyjęło cztery słowa, które stały się bardzo istotne dla reformacyjnego dziedzictwa - kontynuował.
- Wierzymy, że te 500 lat, które było pełne momentów pięknych, ale i trudnych, jest doświadczeniem nie tylko ewangelickim, ale stało się doświadczeniem ogólnochrześcijańskim. Pozwala nam wszystkim żyć w duchu odpowiedzialności, braterstwa, wolności i pojednania - zaznaczył bp Hintz.
Dr Elżbieta Paprocka w wykładzie pt. „Niespokojne współistnienie wyznań - granice wolności wyznaniowej w nowożytnym Elblągu” zwróciła uwagę, że w naszym regionie występowały różne wyznania. Współistniały ze sobą, jednak nie brakowało drobnych konfliktów dnia codziennego. To wiązało się z wyznaczaniem granic tolerancji i swobód religijnych.
- Określenie granic wolności wyznaniowej w nowożytnym Elblągu wymaga odniesienia się do źródeł pozwalających odpowiedzieć, jak granice wolności wyznania rozumieli przede wszystkim decydenci tamtych czasów oraz jakie czynniki decydowały o zakresie tolerancji religijnej wobec poszczególnych wyznań - tłumaczyła.
Relacje między katolikami a luterańską radą miasta zostały określone w ugodzie zawartej z bp. Szymonem Rudnickim. Podpisano ją w 1616 roku. Wydarzenie to poprzedziła kilkudziesięcioletnia walka katolików o odzyskanie kościoła św. Mikołaja. W historii miasta był okres, w którym katolicy stracili wszystkie kościoły na rzecz luteran.
Podpisana umowa zakładała m.in. zwrot kościoła św. Mikołaja. Katolicy otrzymali prawo do pochówków zmarłych tylko w tym kościele. Władze miasta zobowiązały się także znaleźć teren, gdzie miał zostać utworzony osobny cmentarz.
Dr Paprocka zwróciła uwagę, że katolickie procesje mogły odbywać się tylko na cmentarzu. Księża zaś otrzymali prawo odwiedzania chorych z Komunią św.
Regulacji wymagała także kwestia małżeństw wyznaniowo mieszanych i wychowania ich dzieci. - Dowodem ogromnej tolerancji w sprawach wyznaniowych jest fakt, że w ogóle małżeństwa wyznaniowo mieszane istniały. Było ich naprawdę dużo - oceniła.
Elbląskie księgi metrykalne przeanalizował ks. inf. Mieczysława Józefczyk. Wynika z nich, że u schyłku XVII wieku w kościele św. Mikołaja zawarto 1664 związki małżeńskie. 37 proc. z nich zawarto między obojgiem katolików, a 26 proc. między obojgiem luteran. Małżeństw mieszanych było 37 proc. Natomiast chrztów udzielonych w kościele katolickim było tylko 11 proc.
Ślub zawierano w kościele katolickim, bo towarzyszyła temu piękna sceneria i ceremonia. Jednak chrzest dziecko otrzymywało już w kościele luterańskim. - Bo w zdominowanym przez luteran mieście, wyznawcom tej religii żyło się nieco łatwiej - powiedziała dr Paprocka.
Takie podejście było jednak naruszeniem przysięgi małżeńskiej złożonej w kościele katolickim. Rada miasta stała na stanowisku, że dzieci przyjmują religię po rodzicach. Dziewczynki po matce, a chłopcy po ojcu. W tej sprawie doszło do podpisania umowy między bp. Teodorem Potockim, a władzami miasta.
Organizatorem konferencji pt. „Słowo - Wolność - Odpowiedzialność - Praca. Reformacja w Elblągu” była Biblioteka Elbląska im. Cypriana Norwida oraz parafia ewangelicko-augsburska w Elblągu.