Przygotowania do jasełek dla dzieci były fascynującą przygodą.
W środę uczniowie klas od I do IV szkoły podstawowej prowadzonej metodą Montessori przeszli przez elbląską starówkę jako kolędnicy. - Największe wrażenie robi strój kolegi, który przebrał się za śmierć - woła Paweł. On sam niesie gwiazdę. Idzie pierwszy. Jego zadaniem jest zaprowadzić koleżanki i kolegów do stajenki.
- Postanowiliśmy pokazać naszym uczniom Boże Narodzenie w aspekcie kulturowym i etnograficznym. Święta, które w różnych regionach Polski wyglądają inaczej i są czymś stałym, niezmiennym w naszej kulturze - opowiada Ewelina Majchrzak, nauczycielka, koordynator projektu.
- Uczniów żywo zainteresował zwyczaj chodzenia kolędników. Postanowiliśmy zrobić coś, czego w naszym regionie dawno nikt nie widział, za czym tęsknimy i co jest naszym kulturowym dziedzictwem - dodaje nauczycielka.
Dzieci obejrzały zdjęcia kolędników - spodobały im się. Na pytanie, czy też chcą się tak przebrać, odpowiedź mogła być jedna. - Zrobiliśmy więc burzę mózgów, wybraliśmy, kto, kim będzie i przygotowaliśmy się do kolędowania - kontynuuje Anna Nowak-Ludziejewska, nauczycielka, kulturoznawca.
Dla najmłodszych była to także okazja, aby poznać regiony Polski i dowiedzieć się, co jest dla nich charakterystyczne. - Dla kolędników z Warmii charakterystyczną postacią był biały koń - mówi pani Anna.
Niestety z nimi koń nie kolędował. Był za to bardzo popularny turoń, a także bocian. Ten ostatni w naszym regionie najczęściej występował jako postać dodatkowa.
Piotrek był Cyganem. Takie przebranie zaproponowała mu mama i pani w szkole. Bardzo mu się spodobało, przy sobie miał wiele przedmiotów używanych… w kuchni.
- Jestem królem - chwali się Ignacy. Strój, który miał na sobie przygotowały wspólnie mama chłopca i pani w szkole. Chciał nieść bociana, ale mama powiedziała mu, że będzie dla niego za ciężki. Majka w przedstawieniu wystąpiła jako aniołek. Niosła bożonarodzeniową szopkę, którą zrobił jej kolega Olek.
Kolędnicy spotkali się przy szopce, która stoi koło katedrze św. Mikołaja. Zaśpiewali kilka pastorałek. Przechodniom życzyli wesołych świąt.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się