Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Kto walczył w powstaniu? przejdź do galerii

Takie lekcje pokazują, że historia nie jest nudna.

Rocznica powstania styczniowego to doskonały temat dla nauczycieli, by zainteresować młodzież historią. Piotr Imiołczyk wspólnie z Międzyszkolnym Kołem Historycznym przygotował przestawienie przybliżające uczniom elbląskich szkół wydarzenia z 1863 roku.

- Udział w przedstawieniu, które przenosi nas w dawne czasy, to świetne przeżycie. Można się poczuć jak bohaterowie tamtych czasów - mówi Maciej, uczeń klasy VI, jeden z rekonstruktorów. Maciek interesuje się historią. Najciekawszy dla niego jest okres walk o niepodległość, powstania. Stara się również wiele czytać o I i II wojnie światowej.

Powstanie styczniowe wybuchło 22 stycznia 1863 roku w zaborze rosyjskim. Oczywiście powstańcom chodziło przede wszystkim o odzyskanie przez Polskę niepodległości, ale były także i inne cele. Jednym z nich było uwłaszczenie chłopów. I to się udało.

P. Imiołczyk wytłumaczył młodzieży, że przed powstaniem chłopi odrabiali pańszczyznę i gdy ktoś zapytał ich, kim są, odpowiadali, że są tutejsi i że są katolikami. Polacy mieszkali w szlacheckich dworach. Po powstaniu styczniowym to się zmieniło. Zaczęli mówić, że są Polakami.

W przedstawieniu wzięli udział uczniowie Zespołu Szkół Gospodarczych, Zespołu Szkół Technicznych, Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 oraz Szkół Podstawowych nr 4 i 19. 

Rekonstruktorzy wystąpili w strojach przypominających te z czasów powstania. Nie zabrakło repliki broni. Młodzież zebrana przed Muzeum Archeologiczno-Historycznym dowiedziała się, że najsłabiej w czasie walk byli wyposażeni drągalierzy. Walczyli drągami.

Inni walczyli kosami ustawionymi na sztorc. Nimi mogli zadawać różne ciosy. Kosa sięgała na odległość kilku metrów. Lepiej uzbrojony przeciwnik, który nie zdążył przeładować broni, widząc kosyniera, uciekał - opowiadał P. Imiołczyk.

W powstaniu styczniowym stoczono ok. 1200 bitew i potyczek. P. Imiołczyk chciał, żeby uczniowie, którzy przyszli obejrzeć przedstawienie, uświadomili sobie, że walka ta była nierówna, ponieważ Rosjan było więcej niż Polaków i byli lepiej uzbrojeni.

W bitwie, jaką stoczono w czasie spotkania, udział mógł wziąć każdy. Replikę broni mieli tylko rekonstruktorzy. Pozostali uczniowie z publicznością mogli walczyć… na śnieżki. 

- Najfajniejsza była bitwa na śnieżki - ocenił Mikołaj z klasy VI tuż po zakończeniu przestawienia. Jego kolega Marek dodał, że takie spotkania to zachęta do nauki historii.  

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy