Młodzież uczy się, jak nagrać ciekawy filmik o ulubionej powieści.
„Literacki wehikuł czasu” to autorski program Centrum Spotkań Europejskich „Światowid”, którego celem jest popularyzacja czytelnictwa wśród młodzieży. Podobne projekty prowadzono w poprzednich latach, ale wtedy kierowane one były do dzieci.
- Dzieciom czytają rodzice. Widzą taka potrzebę i to robią. Przychodzi jednak moment, kiedy rodzicie przestają czytać dziecku, bo ono umie już to robić samemu. Wydawałoby się, że ma pewne nawyki, ale okazuje się, że jest inaczej. Wciąga je świat gadżetów, zaczyna bawić się komputerem, komórką, a książki odsuwa na bok - tłumaczy Aleksandra Bednarczuk z CSE „Światowid”.
Od 2 do 6 lipca w ramach projektu „Literacki wehikuł czasu” w Elblągu odbywają się letnie warsztaty z videoblogowania.
Urszula Witkowska, absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie, prowadząca zajęcia, przekonuje, że korzystanie z internetu i czytanie książek można połączyć.
- Blogosfera polskiego rynku wydawniczego jest bardzo rozwinięta. Blogosfera i videosfera w dużej mierze - moim zdaniem - spełniają funkcję, jaką kiedyś spełniała krytyka literacka - w tym momencie ona troszeczkę zanika - ocenia U. Witkowska i dodaje, że obecnie blogerzy kształtują opinię publiczną. Mają swoich fanów, polecają - bądź odradzają - konkretne tytuły. Blogerzy mają bardzo duży wpływ na rynek.
Podczas zajęć młodzież poznaje zagadnienia techniczne związane z podstawami blogowania - dowiaduje się m.in. jak założyć kanał videobloga i jakie aplikacje mogą pomóc w ozdobieniu zdjęci. Obrazki te, można później dołączyć do wpisu, mogą one także pomóc w promocji twórczości w sieci.
Kolejny etap zajęć - treść bloga, bądź videobloga. Uczestnicy poznają różnicę między recenzją, a rekomendacją książki. Następnie sami taki tekst piszą.
Agnieszka na zajęcia przyniosła książkę „Ktoś mnie obserwuje” autorstwa A.V. Geiger. - To historia dziewczyny, która choruje na agorafobię i boi się wyjść z domu. Na portalu społecznościowym poznaje osobę, która przedstawia się jako Eric Thorn, nastoletni pisarz. Tessa jest jego fanką, zaprzyjaźniają się - opowiada. Tę właśnie książkę zrecenzuje Agnieszka.
Młodzież bardzo interesują zajęcia, podczas których uczą się poprawnie nagrywać filmiki oraz poznają podstawy montażu.
Ważne to jest także dla Mateusza, który chce nauczyć się to robić jak najlepiej. Fanem czytania nie jest, ale ma nadzieję, że te spotkania przekonają go do sięgnięcia po książkę dla przyjemności. Na warsztaty przyniósł lekturę - „Chłopcy z placu broni” Ferenca Molnára. Spróbował napisać recenzję według wskazówek pani Urszuli. Stwierdził, że jest to „lżejsza” forma niż szkolne wypracowanie.
Oczywiście, internet osobom, które zgłosiły się na warsztaty nie jest obcy. Jednak wiedza i umiejętności każdej osoby są inne. Niektórzy już prowadzą kanał na youtube.com albo eksperymentują z blogowaniem. Inni dopiero chcieliby zacząć to robić.
- Osoby, które chcą blogować, tworzą jedynie recenzję albo rekomendację książki w wersji pisanej. Natomiast tych, których interesuje videoblogowanie przygotowują filmik o książce - uściśla pani Urszula. Recenzje będą polecające albo odradzające.
Jak zachować się przed kamerą, podpowie młodzieży podczas kolejnych zajęć Irena Adamiak, aktorka elbląskiego Teatru im. Aleksandra Sewruka.
Zainteresowanie warsztatami było bardzo duże. Ich celem jest stworzenie własnego bloga, bądź videobloga przez uczestnika zajęć, a to bez indywidualnej pracy z prowadzącym byłoby niemożliwe. Liczba miejsc była ograniczona, udział w nich bierze tylko 19 osób.
Projekt „Literacki wehikuł czasu” zainaugurowano w maju i trwać będzie do listopada. Kolejne zaplanowane wydarzenie już pod koniec lipca. Będą to pikniki literackie w Iławie, Ostródzie i Fromborku. Zaproszone na nie będą całe rodziny.