- Pójdźmy w ślady naszych przodków, którzy potrafili wznieść się ponad własne ambicje - apelował biskup elbląski.
- Setna rocznica odzyskania niepodległości skłania nas do refleksji nad wiecznością oraz do modlitwy za ojczyznę, za jej teraźniejszość i przyszłość - mówił biskup Jacek Jezierski podczas Mszy Świętej za Ojczyznę, która odbyła się dziś w Sanktuarium w Elblągu-Stagniewie.
Jak zauważał biskup Jacek w niemal wszystkich dzisiejszych czytaniach mszalnych, wspomina się o wdowach. - Wdowy pełniły w naszej przeszłości ważne zadania. Bardzo często bezinteresownie wspierały uboższych, słabszych. Dostrzegały potrzeby drugich - wskazywał.
- Wspomnijmy dzisiaj w modlitwach wdowy po polskich powstańcach okresu rozbiorów. Wdowy po straconych lub skazanych na katorgę, z której nie powrócili. Wspomnijmy też te wdowy, które jako matki, samotnie wychowywały dzieci, kształtując kolejne pokolenia szlachetnych, dzielnych i zaradnych Polaków - wyliczał.
Pasterz diecezji elbląskiej podkreślał, że jesienią 1918 roku przedstawiciele polski elit i wszystkich warstw społecznych, a także ugrupowań politycznych wykazały się wielką aktywnością oraz zdolnością do podejmowania mądrych decyzji takich jak pójście na wzajemne ustępstwa. - Nasi poprzednicy mieli wielkie wyczucie historycznej chwili. Umiejąc wskrzesić państwo po latach zaborów i wyniszczającej także nasze tereny wojnie - przypomniał. - Niepodległe państwo stanowi i dziś dla nas wielkie dobro wspólne - podkreślał biskup Jezierski.
Na zakończenie uroczystości odbyło się poświęcenie kaplicy św. Józefa. - Ta kaplica jest wotum wdzięczności za 100. rocznicę objawień Matki Bożej w Fatimie oraz 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę - tłumaczył biskup Józef Wysocki, kustosz stagniewskiego sanktuarium. W pobliżu świątyni posadzono również "dąb niepodległości", aby w ten sposób dodatkowo uczcić dzisiejszą rocznicę.