– Pielgrzymka jest Bożym „uzależnieniem”, bez niej nie wyobrażam sobie końcówki lipca i pierwszej połowy sierpnia – mówi kierownik EPP, który w tym roku wraca na trasę.
Elbląska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę jest dla każdego. Dla osób zaangażowanych duchowo i dla tych, którzy robią jedynie odrobinę miejsca w swoim sercu dla Stwórcy. Ksiądz kierownik w to Boże „uzależnienie” chce wciągnąć każdego i pokazać, że pielgrzymka może być największą przygodą życia.
Jesteśmy świadectwem
Są to dwa tygodnie rekolekcji przeżywanych w drodze. Mają one różną formę. Pątnicy modlą się, wsłuchują się w katechezy i konferencje, wszystko, co ich spotyka, przeżywają razem. – Kiedy trudy pokonujemy we wspólnocie, uczymy się innego życia. Przekonujemy się, jak bardzo potrzebny jest nam drugi człowiek – zapewnia ks. Waldemar Maliszewski, kierownik EPP. Kolejny element tworzący pielgrzymkę to spotkania z ludźmi w miejscowościach, przez które przechodzą grupy. – Jesteśmy dla nich świadectwem. Dla osób, które nas witają i przyjmują w swoich domach. Dla ubogiej kobiety na Kujawach, która wynosi garnek kompotu jabłkowego, bo tyle może zrobić. Tak samo dzieje się wobec osób, które są obojętne, a nawet wrogo nastawione do pielgrzymki – zaznacza ks. Waldemar.
Rekolekcje w drodze to także kuźnia powołań kapłańskich, do zakonów żeńskich i męskich, bo to przecież czas osobistego spotkania człowieka z Panem Bogiem. Jest on zawsze wyjątkowy i nie ma znaczenia, czy ktoś idzie po raz pierwszy, czy kolejny. – Mogę opowiedzieć o sobie: jestem oporną skałą i być może Pan Bóg potrzebuje tych dwóch tygodni, żeby się do mnie dobić i skruszyć kamień mojego serca. Dlatego też tak długo te rekolekcje trwają – wyjaśnia kapłan.
Po pierwsze: uwielbienie
Przygotowania do pielgrzymki trwają wiele miesięcy, to nie tylko tygodnie poprzedzające wyjście grup, gdy w parafiach zaczyna się o mówić o tym wydarzeniu. W te przygotowania wpisuje się dla kapłanów i świeckich rozeznawanie na modlitwie tego, jaki charakter ma mieć pielgrzymka, a co za tym idzie – wybór hasła. W tym roku brzmi ono: „Ciebie, Boga, wysławiamy”. Chodzi o to, żeby we wszystkim, co robimy i co nas spotyka, uwielbiać Pana Boga. Nie tylko gdy wszystko układa się zgodnie z naszymi pragnieniami, ale i w sytuacjach trudnych.
Musimy o nią walczyć
Elbląska Pielgrzymka Piesza jest piątą co do długości pielgrzymką w Polsce i największą w metropolii warmińskiej. – Piesza wędrówka na Jasną Górę jest największym dziełem duszpasterskim w diecezji elbląskiej. Największymi rekolekcjami, bo przez te dwa tygodnie przeżywa je kilkaset osób. Ktokolwiek próbowałby się ze mną spierać, nie znajdzie argumentów przeciw. Dlatego o pielgrzymkę trzeba walczyć. Jeśli nie robilibyśmy tego, to byłby grzech zaniedbania – podsumowuje ks. Waldemar.