Nowy numer 39/2023 Archiwum

Bez wzrostu nie ma życia

W czasie rekolekcji młodzi z telefonów komórkowych korzystać mogą tylko w ściśle określonym czasie. W tym roku animatorzy zrobili jednak wyjątek...

Są młodzi, którzy nie wyobrażają sobie wakacji bez kilkunastodniowych rekolekcji oazowych. W ciągu roku spotykają się regularnie, najczęściej raz w tygodniu, ale podczas wyjazdu mogą spędzić ze sobą znacznie więcej czasu. – Wszystko robimy wspólnie: modlimy się, jemy i odpoczywamy. To jest zupełnie inne doświadczenie. Tu jest nas znacznie więcej niż w czasie spotkań w parafiach. Budujemy dużą wspólnotę – mówi Paweł z parafii pw. Chrystusa Króla Wszechświata w Iławie. Ponad 30 osób z diecezji elbląskiej i toruńskiej w Hartowcu od 28 czerwca do 14 lipca przeżywało rekolekcje Oazy Nowego Życia I stopnia oraz Nowej Drogi III stopnia.

– Oaza umacnia w wierze, pozwala przeżywać ją bardziej świadomie. Zanim dołączyłem do wspólnoty, z moim chodzeniem do kościoła bywało różnie. Teraz to się zmienia – opowiada Brajan z parafii św. Brata Alberta w Iławie.

– Na spotkanie oazy zaprosiła mnie przyjaciółka. Zdecydowałam się dopiero, gdy poprosiła mnie o to po raz trzeci. Wtedy grupa trwała na adoracji Najświętszego Sakramentu. Nie byłam osobą zbyt wierzącą, ale wtedy zostało zasiane ziarno, które teraz kiełkuje. Oaza to dla mnie spotkanie z Panem Bogiem – mówi Natasza z parafii pw. św. Jerzego w Elblągu. Oazowiczom towarzyszyli kapłani, ks. Łukasz Sołtysiak z parafii św. Jerzego w Elblągu i ks. Waldemar Konczalski, diecezjalny moderator Ruchu Światło–Życie diecezji toruńskiej, klerycy i animatorzy świeccy. Jednym z animatorów był kl. Karol Palczewski.

Z oazą związany jest od ponad trzech lat. Gdy ks. Maciej Ruciński, proboszcz parafii bł. Jerzego Matulewicza w Pasłęku, zapowiedział powstanie wspólnoty, Karol był jedną z pierwszych osób, które postanowiły do niej wstąpić. W Hartowcu uczestniczył w swoich pierwszych wyjazdowych rekolekcjach – była to oaza sylwestrowa. Później były wakacyjne oazy w Mikoszewie i Mątowach Wielkich. Te drugie musiał na pewien czas przerwać, ponieważ równocześnie odbywał się egzamin do Wyższego Seminarium w Elblągu. Wrócił natychmiast po rozmowie rekrutacyjnej.

– Oaza to przede wszystkim wspólnota. O tym, że bez wspólnoty nie ma wzrostu, a bez wzrostu nie ma życia, rozmawiamy w grupach. Tu można się rozwijać i spotkać osoby, które są dla nas wsparciem. Tu można znaleźć także motywację, bo przecież człowiek lubi rywalizację, konkurencję, a dotyczy to również życia duchowego. Gdy widzisz, że ktoś się rozwija, też tak chcesz – uważa kl. Karol i dodaje, że wspólnota oazowa pozwoliła mu odkryć powołanie. Większość uczestników tegorocznej oazy we wrześniu rozpocznie naukę w nowej szkole. Po przyjeździe do Hartowca wspólnie oczekiwali na wyniki rekrutacji do szkół średnich. Listy, po jej zakończeniu, sprawdzić mogli przez internet. Animatorzy udostępnili oazowiczom telefony, by mogli to zrobić. Jednak na odpowiedniej stronie równocześnie próbowało zalogować się tak wiele osób, że był z tym bardzo duży problem. Opiekunowie młodzieży zrobili wyjątek i po pewnym czasie telefony udostępnili jeszcze raz, by oazowicze spokojnie mogli sprawdzić, gdzie od września będą kontynuować naukę.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast