O tym, co matematyka ma wspólnego z „Gwiezdnymi wojnami”, opowiedział młodzieży dr Zdzisław Pogoda z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Spotkanie z uczniami Zespołu Szkół Pijarskich w Elblągu rozpoczął od pytania, z czym kojarzy im się ta nauka. Odpowiedzi były różnie. Jedni mówili, że z zadaniami, które należy rozwiązać, oraz ze stresem. Z drugiej strony można było usłyszeć, że z panią nauczycielką bądź panem nauczycielem. Matematyka dla jednych to skomplikowane wzory, a dla innych – kształty.
W czasie spotkania z uczniami pijarskiej szkoły wykładowca UJ starał się przybliżyć zastosowanie matematyki w życiu codziennym. Zwrócił uwagę na zjawisko samopodobieństwa. Występuje ono wtedy, gdy cały przedmiot jest podobny do jego fragmentu. Świetnym przykładem jest tu kalafior. Jeśli zrobilibyśmy zdjęcie w powiększeniu jednej jego części, to oglądający miałby problem z oceną, czy to całe warzywo, czy tylko fragment. – To wiąże się z pewnym pojęciem, które pojawiło się w XX w. w matematyce i nazywa się fraktal – wskazał wykładowca.
Wykorzystano je w produkcji takich filmów, jak m.in. „Gwiezdne wojny” czy „Hobbit”. W fotografii fraktale umożliwiają modelowanie rzeczywistości, sprawianie, że krajobraz jest bardziej niesamowity niż w rzeczywistości. Podczas pogadanki prelegent nawiązał do liczb pierwszych, czyli tych, które dzielą się przez jeden i samą siebie. Używane są one m.in. do kodowania. Wykładowca zwrócił również młodzieży uwagę, że w tej dziedzinie rządzą kobiety, bo większość matematycznych pojęć jest rodzaju żeńskiego: matematyka, funkcja, liczba, krzywa itd. A samą matematykę studiowali ludzie, których kojarzymy zupełnie z innymi dziedzinami życia, m.in.: koszykarz Michael Jordan, Lewis Carroll, autor „Alicji w Krainie Czarów”, czy muzyk Art Garfunkel. – Lubię matematykę, ale nie taką, której uczymy się w szkole. Uwielbiam programowanie, znam podstawy C++, teraz uczę się Pythona. A w szkole z matematyki mam ledwie trójkę – przyznaje Ala, uczennica klasy VIII.
– To było ciekawe spotkanie, wykładowca w interesujący sposób opowiadał o matematyce. Nie lubię teorii, a pan doktor mówił o praktycznym wykorzystaniu tego, czego uczymy się na lekcjach. To mi się podoba. Nauczyciele uważają, że jestem dobry z matematyki, według mnie tak nie jest. Widzę, jak wiele błędów popełniam, rozwiązując zadania – dodaje Michał, także z klasy VIII. Spotkanie z Z. Pogodą zorganizowano z inicjatywy Arlety Pastewskiej, nauczycielki. Jej zdaniem, jest on najlepszym popularyzatorem matematyki w Polsce. – Pan profesor pisze książki, prowadzi bardzo interesujące wykłady. Pokazuje inną matematykę niż ta szkolna. Często wydaje nam się, że ta dziedzina to głównie liczby, a tymczasem to tylko jej bardzo wąski wymiar – mówi A. Pastewska. Matematyka potrafi zaskoczyć, a gość z Krakowa opowiedział młodzieży o tym, co się dzieje poza szkolną tablicą.
– Chciałabym, żeby to, czego dowiedzieli się dziś uczniowie, miało przełożenie na ich życie. Matematyka na poziomie podstawowym wydaje się dzieciom oderwana od życia, szczególnie obecnie, gdy mamy komputery i wszystko możemy szybko wyliczyć. Jeśli jednak będą uważali, że matematyka jest piękna – a jest! – to chętniej będą chcieli się jej uczyć – wskazuje nauczycielka. Pani Arleta przypomina, że matematyka to nauka logicznego myślenia, jeśli więc uczniowie posiądą tę umiejętność, w przyszłości nic nie będzie dla nich straszne.