Podczas spotkania Elbląskiego Klubu Przyjaciół Pomorskiej Drogi św. Jakuba poznaliśmy nie tak popularne Camino Mozarabe.
Elbląski Klub Przyjaciół Pomorskiej Drogi św. Jakuba zakończył tegoroczne wędrowanie Pomorską Drogą św. Jakuba. - My nie tylko staramy się promować ten nasz szlak (a w tym roku przeszliśmy nim prawie 130 km od Braniewa do Niedźwiedzicy), ale także chcemy poznawać inne szlaki i osoby, które nimi wędrowały - mówiła Tamara Frączkowska na spotkaniu klubu 20 listopada. - Dlatego też dziś wysłuchamy opowieści o Camino Mozarabe, którym wędrował Kazimierz Filip - witała gościa.
Jak wyjaśniał pan Kazimierz, Camino Mozarabe to szlak przebiegający przez południe Hiszpanii. Wiedzie on śladem starożytnego traktu rzymskiego i średniowiecznych dróg i ścieżek, które służyły do przepędzania bydła. - Liczy w sumie 230 km i prowadzi do Cordoby, a dalej do Meridy, gdzie łączy się z Camino De La Plata, którym dojdziemy już bezpośrednio do Santiago de Compostela, czyli miejscowości, w której znajduje się grób św. Jakuba - opowiadał.
Jak wyjaśniał, zgodnie z opisem, Camino Mozarabe to szlak, na którym spotkamy wiele mostów z okresu rzymskiego i średniowiecza służących do dziś, a także wiele innych wspaniałych budowli z różnych epok. Jest on górzysty o dużym zróżnicowaniu terenu. Po drodze trudno o źródełka czy krany z wodą do picia, a więc zapas wody należy zawsze nosić ze sobą. Rzadko trafiają się też wioski.
Dużo więcej na temat Camino Mozarabe w "Gościu Elbląskim" nr 48 na 1 grudnia.