O aktualności fitoterapii opowiedział o. Tomasz Tęgowski OFM Conv, który w Elblągu prowadzi Centrum Medycyny Klasztornej "Medicina Monasterialis".
W czasie wykładu "Wróćmy do ziół. Kit? Mit? Prawda?" o. Tomasz zaznaczył, że zioła w XIX i XX wieku stanowiły podstawę farmakologii. Obecnie w lecznictwie używanych jest ok. 40 tys. roślin. Z pewnością wiele właściwości leczniczych roślin nie została jeszcze odkryta.
- Wiele leków powstało na bazie pomysłu, który poddała nam przyroda. Oczywiście po przetworzeniu w różnorakich procesach technologicznych - zaznaczył franciszkanin.
W dalszej części wykładu o. Tomasz opowiedział o właściwościach m.in. brzozy brodawkowatej. Liście i sok z liści działają moczopędnie, przeciwartretycznie, osłaniają miąższ wątroby. Z kolei pączki przeciwzapalnie, a sok z pnia reguluje przemianę materii.
O. Tomasz zaznaczył, że zadaniem współczesnych fitoterapeutów jest umożliwienie wszystkim racjonalnego korzystania z bogactwa tradycyjnego ziołolecznictwa. Nie chodzi jednak o zastępowanie fitoterapią każdej ze współczesnych metod stosowanych w medycynie.
Co ważne nie uciekają przed dokuczliwą diagnostyką: biopsje, badania krwi, badania endoskopowe. Nie rezygnują z zalecanych konsultacji i opieki specjalistów, nawet jeśli na wizytę trzeba długo czekać. Rozumieją jaką rolę spełniają zioła w przepadku leczenia konkretnych chorób. Kiedy taką terapię można stosować, a kiedy należy ją przerwać.