Stację X wypełnia wspólny śpiew: "I złącz nas wszystkich w jedno, w całej prawdzie. Złącz nas w miłości swej...".
Od lat w czasie Wielkiego Postu w wielu parafiach rozbrzmiewał „Ślad losu”, popularnie nazywany śpiewaną Drogą Krzyżową. Najpierw jego słowa i dźwięki wypełniały kościelne salki w czasie prób wykonawców, a później - w czasie nabożeństw - świątynie.
Tak było m.in. w kościele Matki Bożej Królowej Polski w Elblągu. W Wielki Piątek tradycyjnie o godz. 21 wierni wracali do świątyni, by wspólnie rozważać kolejne stacje męki Pańskiej.
Z kolei młodzież ze wspólnoty Fides Agape, działającej przy parafii św. Jadwigi Królowej w Kmiecinie, śpiew łączyła z grą aktorską. Oratorium w minionych latach w czasie Wielkiego Postu przedstawiała nie tylko w swojej wspólnocie, ale także wielu innych parafiach diecezji elbląskiej.
„Ślad losu” to oratorium słowno-muzyczne autorstwa Wojciecha Skubiszewskiego CSsR i Andrzeja Wodki CSsR. Powstało ono ponad 20 lat temu i opowiada o męce i śmierci Chrystusa, miejscu człowieka w drodze na Kalwarię. Agata Bruchwald /Foto GośćW tym roku nie będziemy mieli szansy wsłuchać się w „Ślad losu” wykonywany na żywo. Podobnie dziś - może poza nielicznymi osobami - nie będziemy mogli w kościele rozważać kolejnych stacji męki Pańskiej.
Warto więc w ten piątek - a także w inne dni tego szczególnego Wielkiego Postu - wsłuchać się na nowo w słowa „Śladu losu” (w internecie dostępnych jest wiele nagrań). Modlić się słowami: „W serc ludzkich uderz skałę, zrań do głębi, zwycięż egoizm, grzech.”
I za przymuszonym powtórzyć: „Jeżeli nie masz dla mnie innej drogi, przymuś mnie, obarcz mnie. Złam mnie srogością drogi, krzyżem trwogi, ścieżkę mą skrzyżuj z Twą. I nawróć mnie, i nagródź trud skarbem wiary! Przeleję ją w me dłonie, już nie minę tych, co nie mogą wstać...”.
A później spotkać Weronikę i przeżyć kolejne stacje: „Ziarno w ziemi”, „Ciężkie łzy”, „Kamień”, „Otwarte rany”, „Tunika”.
Dlaczego warto? Bo „Niedaleko”, czyli przy stacji XV, usłyszymy: „Bądźcie niedaleko i zupełnie spokojni, bo przybędę do was w zwycięstwie i chwale...”.