Studnia Jakuba podsumowuje rok

Wspólnota młodzieżowa Studnia Jakuba z Malborka podsumowuje rok formacyjny, mocno naznaczony epidemią koronawirusa.

Ich rok formacyjny, podobnie jak w innych wspólnotach, został nagle przerwany przez ogłoszenie epidemii, a co za tym idzie - izolacji społecznej i zakazu spotkań. Wspólnota Młodzieżowa "Studnia Jakuba" z Malborka spotykała się wcześniej co tydzień. Młodzi ludzie gromadzili się, aby wspólnie rozważać słowo Boże, modlić się i spędzać czas. Kiedy zabrakło możliwości wspólnego bycia razem, wiedzieli doskonale, że słowo Boże i modlitwa muszą z nimi pozostać.

- W czasie kwarantanny najbardziej brakowało mi obecności, bliskości drugiej osoby. Kontakty przez portale społecznościowe to jednak nie to samo, co spotkanie z drugim człowiekiem - uważa Laura. - Spotkania w sieci tylko po części zastąpiły prawdziwą wspólnotę. To oczywiście nie było to samo. Prawdziwych osób i towarzyszenia podczas wspólnej modlitwy, moim zdaniem, ciężko zastąpić przez internet - dodaje Natalia. - Bo to przecież bycie wśród innych osób, którym można okazać miłość, życzliwość i wsparcie, jest istotą bycia we wspólnocie - podkreśla z kolei Laura.

Dziś, kiedy powoli mogą wracać do normalnego funkcjonowania, cieszą się każdą wspólną chwilą. Ostatnio spotkali się, aby podsumować ten nieco inny niż dotychczas rok formacyjny. Ksiądz Marek Sadłocha, duszpasterz Studni Jakuba, opowiada, że główną myślą minionych 10 miesięcy było odkrywanie swojego miejsca w planie Pana Boga. - Pojawiały się pytania o to, kim jestem, gdzie jestem, dokąd idę, jaki mam obraz Pana Boga - wylicza.

- Poznając swoje miejsce na ziemi, swoje powołanie, przeszliśmy do Eucharystii jako źródła i szczytu naszego życia po to, żeby zobaczyć, jak głosić to, co kochamy i poznajemy - podsumowuje.


Całość artykułu w "Gościu Elbląskim" 27/2020 na 5 lipca.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..