Skierowane one były do osób w wieku od 15. do 21. roku życia, przede wszystkim tych zmagających się z trudnościami – jak problemy w rozpadającej się rodzinie, trudności w nauce czy zmagania z nałogami – których skutkiem może być poczucie osamotnienia. Spotkania odbywały się w budynku przy ul. Warszawskiej 55 i stąd nazwa inicjatywy.

Odbywające się w lutym i marcu warsztaty to część kilkunastomiesięcznego projektu, w którym docelowo mają wziąć udział 22 osoby z różnych środowisk. Do prowadzenia zajęć zaproszeni zostali animatorzy Jolanta Prokopowicz i Adrian Szymański. Obecnie, kiedy z powodu pandemii większość czasu spędzamy we własnych czterech ścianach, ważne jest, by „nie przyrosnąć do domowego fotela i przypomnieć sobie, jaką moc niosą spotkania na żywo”, w czym warsztaty mają pomóc. Młodzież może jednocześnie poznać animatorów i przekonać się, czy odpowiada im taka forma zajęć. – Jeśli ktoś decyduje się wziąć udział w projekcie, który trwa kilka miesięcy, warto, żeby wcześniej dowiedział się, jacy ludzie go prowadzą, zobaczył, czy atmosfera mu pasuje, odkrył, jak odbywają się zajęcia – wymienia J. Prokopowicz.

Animatorzy mają nadzieję, że dzięki warsztatom powstanie stała grupa zaangażowana w projekt. – Zajęcia będą odbywać się przez kilka najbliższych miesięcy. Jedne z większych będą miały miejsce w wakacje, a będzie to praca nad spektaklem lub inną formą artystyczną. W ten sposób młodzież będzie mogła opowiedzieć o swoich problemach i wyrazić swój ból – tłumaczy J. Prokopowicz. Przedstawienie najprawdopodobniej będą mogli potem obejrzeć mieszkańcy Elbląga.

Jak zapewniają organizatorzy, zaproponowane młodym w czasie trwania projektu zajęcia będą współgrać z ich zainteresowaniami, odpowiadać na ich potrzeby. – Przez te najbliższe miesiące mamy nauczyć się być ze sobą w grupie – dodaje J. Prokopowicz.

Projekt realizowany jest z pomocą dotacji programu Aktywni Obywatele - Fundusz Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG.

Więcej na ten temat w „Gościu Elbląskim” 9/2021.