Msza Krzyżma w katedrze elbląskiej przejdź do galerii

W czasie Mszy Krzyżma biskup elbląski prosił, by dbać, aby w czasie epidemii nie zostały pozrywane więzy wspólnot, wzajemnego zaufania oraz braterstwa.

W homilii biskup elbląski Jacek Jezierski zwrócił uwagę, że przeżywamy już kolejne święta, na których swój ślad zostawia trwająca już od ponad roku epidemia. - Osoby religijne stawiają sobie i innym pytanie: "Czy trapiąca nas epidemia jest karą Bożą?". Dostrzegają bowiem w Starym Testamencie elementy jakby analogicznego myślenia. Trzeba się temu poglądowi sprzeciwić - mówił.

Pasterz diecezji elbląskiej przypominał naukę Kościoła, która mówi, że Pan Bóg nie jest okrutny i nie zadaje cierpienia. - Mówienie więc o pandemii, że jest karą Bożą, mija się z prawdą i jest dużym uproszczeniem - wyjaśniał.

Podkreślał, że zła i cierpienia, a nawet śmierci, które wiążą się z panującą epidemią, nie można przypisywać Bogu. - Niewątpliwie epidemia jest trudnym czasem dotykającym naszego życia - zauważał. Zwracał uwagę m.in. na zakłócenia systematycznej edukacji dzieci i młodzieży. Przypominał o niezwykle ciężkiej sytuacji osób starszych, które niejednokrotnie skazane są na zamknięcie i samotność. - Ważne jest, aby w tym trudnym czasie nie zostały pozrywane więzy wspólnot, wzajemnego zaufania oraz braterstwa. Aby nie zdominowało w nas zgorzknienie, frustracja oraz zamknięcie w wirtualnym świecie - podsumowywał.

Biskup Jezierski zwracał się również do kapłanów diecezji. - Nie jest łatwo być księdzem w czasie wojny, rozruchów politycznych, klęsk żywiołowych, prześladowań religijnych, kryzysów ekonomicznych. Nie jest też łatwo być księdzem w czasie pandemii, mody na apostazję, wobec agresji obecnej w mediach i na ulicy - mówił.

 

« 1 »
Msza krzyżma

Foto Gość DODANE 01.04.2021 AKTUALIZACJA 01.04.2021

Msza krzyżma

oceń artykuł Pobieranie..