– Słyszę świadectwa, że te spotkania są potrzebne. Duch Święty działa, jest moc – mówi Magda z grupy MySłowni.
Do udziału w nabożeństwie „pierwszych piątków dla zabieganych” kapłani z parafii św. Mikołaja w Elblągu po raz pierwszy zaprosili czcicieli Serca Jezusowego we wrześniu. Rozpoczynało się ono o 19.30, a w planie były adoracja Najświętszego Sakramentu i Msza Święta. Kto chciał, mógł przystąpić do spowiedzi.
Ustalając nową, dodatkową godzinę modlitewnych spotkań, księża chcieli dać szansę na uczestnictwo w nabożeństwie dziewięciu pierwszych piątków miesiąca osobom w średnim wieku, którym czas pracy nie zawsze pozwala uczestniczyć we Mszy św. o godz. 18. Widzieli, że osób właśnie z tej grupy wiekowej nie było wtedy w świątyni... – Wiadomo, pewne formy pobożności się wyczerpują, ale ta jest bardzo wartościowa, uczy systematycznego życia duchowego. Jest związana z wynagrodzeniem Panu Jezusowi, a w tych czasach jest tak wiele aktów wrogości, nie tyle wobec instytucji Kościoła, bo z tym zawsze trzeba się liczyć, ale wobec samego Chrystusa. Wynagrodzenie Panu Jezusowi, które jest treścią nabożeństwa pierwszopiątkowego, ma niezwykle aktualny wymiar, i to w zupełnie nowy sposób, którego jeszcze nie tak dawno temu nie spodziewaliśmy się – mówi ks. Marek Piedziewicz.
Nabożeństwa dla zabieganych były bogate w treści, bo każdego wieczoru poruszano cztery tematy. Pierwszy nawiązywał do Dekalogu, a kolejne – do obietnic dla czcicieli Najświętszego Serca Pana Jezusa, zagadnień katechizmowych związanych z sakramentem pokuty i pojednania oraz duchowych, związanych z tym nabożeństwem. – Ludzie w nich uczestniczyli, adorowali Pana Jezusa, słuchali konferencji, spowiadali się. W animację muzyczną włączali się świeccy – wymienia ks. Marek. Za oprawę muzyczną odpowiadały osoby skupione wokół grupy MySłowni. Wykonywane pieśni starały się dobrać tematycznie do każdego nabożeństwa.
– Zwracaliśmy szczególną uwagę na teksty pieśni, zawartą w nich treść – mówi Dariusz. – Zdecydowanej większości z nich musieliśmy się uczyć. Tylko czasem trafiał się utwór, który znaliśmy. Na każdy piątek musieliśmy przygotowywać się osobno; nie było nic schematycznego, szablonowego. Pieśni się raczej nie powtarzały – dodaje. Powstanie grupy MySłowni wiązało się z przygotowaniami do misterium – spektaklu słowno-muzycznego „Słowo”, którego premiera miała się odbyć wiosną 2020 r. w elbląskiej katedrze. Niestety, wybuchła pandemia. Spektakl przełożono na jesień, jednak historia sprzed kilku miesięcy się powtórzyła. Obecnie grupa – muzycy i aktorzy – ma nadzieję, że premiera misterium odbędzie się we wrześniu 2021 roku.
Zaangażowanie się w oprawę muzyczną nabożeństw, nawet części osób z grupy przygotowującej misterium, mobilizowało ich do regularnych prób. Z pewnością przyczyniło się do tego, że przetrwali. – „Pierwsze piątki dla zabieganych” to świetny pomysł. Uczestniczyliśmy w nich, a także nagłośniliśmy inicjatywę w swoim otoczeniu, wspólnotach, do których należymy. Teraz słyszę świadectwa, że te pierwsze piątki są potrzebne. Duch Święty działa, jest moc. Wielu ludzi z powodu pandemii znalazło się w emocjonalnym dołku, a dzięki tym spotkaniom mogło z niego wyjść – mówi Magda z grupy MySłowni. Gosia dodaje, że te wieczorne nabożeństwa były bliskimi spotkaniami z Panem Bogiem.
– Otrzymaliśmy łaskę przybliżania siebie i innych do Pana Boga poprzez słowo i muzykę. Czuję, że to ma sens. Dotykamy serca – a to najważniejsze. Klimat zespół tworzy tylko dzięki Duchowi Świętemu i Jego prowadzeniu – uważa. – Dla mnie „pierwsze piątki dla zabieganych” są zatrzymaniem po miesiącu zajmowania się pracą, domem itd. Nie zawsze mam tyle czasu dla Pana Boga, ile bym chciała. W czasie tego nabożeństwa mogę się zatrzymać, spotkać z Nim, co daje mi siłę na kolejny miesiąc życia w biegu. Dziękuję za ten czas – podsumowuje Agnieszka.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się