Nowy numer 21/2023 Archiwum

Rozszerzają swoją pomoc

– Dla nas to raptem paczka kawy czy kilka czekolad, dla nich to dowód pamięci i otucha płynąca z ojczyzny – mówi Jacek Świs.

Mieszkańcy Malborka, Nowego Stawu i Kwidzyna włączają się w akcję pomocy kombatantom i innym zasłużonym Polakom żyjącym na dawnych kresach Rzeczypospolitej. Zbierając dary dla mieszkańców tamtych terenów, wesprą inicjatywę „Rodacy Bohaterom”, którą prowadzi Stowarzyszenie Traugutt.org z Pruszcza Gdańskiego.

Jak wyjaśniają malborscy koordynatorzy inicjatywy, poprzez akcję zbierania świątecznych paczek, które zostaną przekazane najbardziej potrzebującym Kresowiakom, możemy pokazać naszym rodakom, że o nich pamiętamy, a także przekazać słowa otuchy. Przypominają, że losy Polaków, którzy mieszkają na Kresach Wschodnich, były i wciąż są dramatyczne, a takie wyrazy wsparcia i zwykłej życzliwości są zawsze bardzo cenne. – Dla nas to raptem paczka kawy czy kilka czekolad, dla nich to dowód pamięci i otucha płynąca z ojczyzny – mówi Jacek Świs, prezes stowarzyszenia.

Akcja zrodziła się w ramach pomysłu, aby wspomagać żyjących na Kresach kombatantów Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego. – I tak też robiliśmy na początku. „Rodacy Bohaterom” to program stworzony w 2010 r. przez Stowarzyszenie Odra–Niemen. Ale kombatantów z każdym rokiem ubywa, a ludzi potrzebujących już niekoniecznie. Tak więc staramy się rozszerzać naszą pomoc, także na ich rodziny czy osoby samotne. Lokalne, polskie samorządy wspomagają nas w tym, aby nasza pomoc była dostarczana tam gdzie powinna – wyjaśnia J. Świs.

Nowy Staw i Kwidzyn włączają się w inicjatywę po raz pierwszy, Malbork już wcześniej angażował się w podobne akcje. Mieszkańcy miasta nad Nogatem w przeszłości okazywali już swoją solidarność z Polakami ze Wschodu. W tym roku w szczególności zbierali trwałe produkty, łatwe w transporcie, ale i mające długi okres przydatności do spożycia. Zgromadzono takie rzeczy jak: kawa, herbata, kakao, czekolady i inne słodycze, a także cukier, konserwy, owoce i warzywa w puszkach, ale również chemię gospodarczą czy suplementy poprawiające odporność. – Zebrane produkty pakujemy w wynajęte na ten cel samochody transportowe i osobiście zawozimy je na Wileńszczyznę czy Ukrainę – wyjaśnia prezes stowarzyszenia.

Prowadzi ono także zbiórkę pieniędzy. – Dziś to także dużo łatwiejsza forma przekazania pomocy. Za tak zgromadzone pieniądze możemy naszym rodakom pomóc kupić np. opał na zimę – wyjaśnia pan Jacek.

Organizatorzy przeprowadzili zbiórkę tak, aby dary do potrzebujących Polaków za wschodnią granicą trafiły jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Stałą praktyką jest także dołączanie do paczek kartek z wypisanym życzeniami. To – jak zapewniają organizatorzy inicjatywy – jest także zawsze wyjątkowo wzruszający symbol dla obdarowywanych.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast