Boska Liturgia w intencji pokoju na Ukrainie przejdź do galerii

- Upadło państwo imperialne carów, upadł komunizm, obecnie dokonuje się kolejna próba wskrzeszenia upiora - mówił bp Jacek Jezierski.

W cerkwi greckokatolickiej pw. św. Jana Chrzciciela w Elblągu w sobotni wieczór odprawiona została Boska Liturgia w intencji pokoju na Ukrainie.

Modlitwie przewodniczył bp Arkadiusz Trochanowski, biskup eparchii olsztyńsko-gdańskiej.

- My, Ukraińcy, jesteśmy dumni z naszej tradycji i nikt nie jest w stanie odebrać naszej godności, naszej miłości do naszego kraju - mówił bp Trochanowski.

- Dzisiaj chcemy przede wszystkim prosić Boga o to, by też nauczył nas pokoju, żebyśmy między nami umieli stanąć - brat koło brata - a w drugim widzieli nie tego, którego w różny sposób opisuje przeszłość, ale żebyśmy umieli patrzeć na siebie i budować codzienność naszych wzajemnych dobrych racji. Wszystkim Polakom dzisiaj dziękuję za wielki gest jedności, bo on jest dzisiaj potrzebny. Historia polsko-ukraińska różnie się układała, ale dzisiaj musimy być razem, musimy tworzyć jedność, musimy też pokazać naszą wiarę. Zostawić Bogu siebie i chcieć sobie wzajemnie pomóc - kontynuował.  

Homilię w czasie Boskiej Liturgii wygłosił bp Jacek Jezierski. - W Europie zaczęła się wojna. Rozpoczął się atak na ukraińskie państwo, wolne, suwerenne, niepodległe, uznane przez społeczność międzynarodową. Uderzenie nastąpiło nad ranem 24 lutego. Agresorem jest Federacja Rosyjska - potężniejszy sąsiad uderzył w słabszego. Zaatakował ten, który posiada większy potencjał militarny, inwazyjny, wojskowy. Naród słowiański uderzył w naród słowiański. Naród o korzeniach chrześcijańskich uderzył w podobnych sobie. Agresor niczego nie nauczył się z historii. Niczego nie zrozumiał. Nie wie tego, że budowanie swojej pozycji na cudzej krzywdzie nie ma sensu i nikomu nie da trwałego szczęścia - zaakcentował biskup elbląski.

Obecnie, gdy w tak trudnej sytuacji stanął naród ukraiński, który cierpi, potrzeba naszej modlitwy indywidualnej i wspólnej, trzeba prosić Boga o opamiętanie się najeźdźcy, o zwrot sytuacji, o zatrzymanie przemocy.

- Zostały naruszone w sposób istotny, rażący, zasady prawa międzynarodowego przyjęte w cywilizowanym świecie. Zostało odebrane prawo narodu ukraińskiego do samostanowienia, zostały bardzo poważanie naruszone podstawowe prawa człowieka. Dokonuje się to w imię chorej ambicji budowania rosyjskiego imperium. Upadło państwo imperialne carów, upadł komunizm, obecnie dokonuje się kolejna próba wskrzeszenia upiora - zaznaczył bp Jezierski.  

- Narodowi ukraińskiemu na ręce obecnych tu jego członków składam wyrazy współczucia w cierpieniu oraz otuchy w zmaganiu się w zachowaniu wolności państwa, które jest dobrem wspólnym obywateli. Proście, a zostanie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, dobijajcie się, kołaczcie, a będzie wam dane - powiedział biskup elbląski.

O modlitwę prosił także ks. Andrzej Soroka, proboszcz parafii greckokatolickiej w Elblągu. - Proszę o modlitwę. Modlitwa w życiu kapłana, chrześcijanina łamie wszelkie zło, ale także daje nadzieję na lepszą przyszłość. Proszę o modlitwę za Ukrainę, ale także proszę o otwarcie swych serc - mówił.

Prosił o pomoc dla tych, którzy tej pomocy potrzebują, o otwarcie domów tym, którzy przyjeżdżają do nas szukając ratunku. Prosił także o pomoc finansową, która jest niezbędna. - Dziękuję wszystkim tu obecnym w kościele. Tym, którzy z wiarą i miłością przyszli modlić się do Boga Wszechmogącego - zaznaczył ks. Andrzej Soroka. 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..