Czy kształcenie przy pomocy filmu ma przyszłość? - zastanawiali się uczestnicy Forum Edukacji Filmowej w Elblągu.
Nauczyciele, pracownicy kin, instytucji filmowych i organizacji pozarządowych spotkali się w Elblągu podczas I Forum Edukacji Filmowej. Uczestnicy konwentu, który odbywał się w dniach 24–25 sierpnia, przyjechali na zaproszenie Centrum Spotkań Europejskich „Światowid” i Stowarzyszenia Kin Studyjnych. Zgromadzeni dyskutowali nad przyszłością edukacji filmowej oraz programów edukacyjnych dostępnych przy współpracy z kinami. Omawiano m.in. jakie przeszkody napotykają i jakie szanse się przed nimi otwierają czy też jaką funkcję może spełniać kino w całym procesie edukacji młodego człowieka?
– Nauczyciele, którzy rozumieją rolę, jaką film może odgrywać w edukacji i kształceniu młodego człowieka, tacy którzy sami są pasjonatami filmu i wciąż przyprowadzają swoich podopiecznych do kina, to są prawdziwe skarby – mówiła Joanna Piotrowiak z kina Muza w Poznaniu. – Zwłaszcza, że wielu z nich rozumie, że film to jest prawdziwa „piguła” edukacyjna, która pozwala na tak wiele sposobów dyskusji, interpretacji i metod pracy, i zdają sobie sprawę, że bardzo niedobrze byłoby pomijać film w tym procesie – dodawał z kolei Radek Tomasik z portalu filmwszkole.pl.
Jak podkreślali uczestnicy forum, istnieją setki filmów, które mogą być doskonałymi materiałami edukacyjnymi. – Nawet w kinie tzw. popularnym, które cieszy się wśród młodzieży największym zainteresowaniem, można znaleźć walory edukacyjne i wartości, które warto młodemu człowiekowi prezentować – zauważała Paulina Kulesza z filmwszkole.pl. – Ale tu właśnie tkwi szczególna rola nauczyciela, który te rozwojowe aspekty z danego filmu potrafi wyłuskać. Musi wiedzieć przy jakim zagadnieniu edukacyjnym dany film może mu się przydać – dodawała.
Całość artykułu w "Gościu Elbląskim" na 4 września.