Skamieniałościom, minerałom i ich pochodnym było poświęcone spotkanie w Bibliotece Elbląskiej "Bulaj".
Towarzyszą człowiekowi w codziennym życiu. Wykorzystujemy je na tysiące różnych sposobów, często nie wiedząc, jakie są w naturze piękne, gdyż znamy tylko ich pochodne. Kamienie, skały i skamieniałości oraz minerały, szlachetne i półszlachetne - o tym wszystkim opowiadał dzieciom Mateusz Paradowski podczas spotkania "Skrzynia pełna tajemnic", które odbyło się 31 sierpnia w Bibliotece Elbląskiej "Bulaj".
Niektóre są całkiem zwyczajnie i każdy z nas widział je dziesiątki razy, inne zaś wyglądają jakby były z obcej planety, ale wszystkie pochodzą z tej samej rodziny i były na wyciągnięcie ręki uczestników spotkania. - Weźmy choćby pod uwagę najpopularniejszy na naszej planecie kwarc. Może on występować zarówno w postaci szarego, nakrapianego, lekko połyskującego kamienia, który znamy na przykład z nasypów kolejowych, jak również może tworzyć wyjątkowe, wielowarstwowe i w niezliczonej liczbie kolorów i kształtów kompozycje - opowiadał badacz.
- Równie ciekawy jest gips, który znamy raczej w formie proszku używanego przy remoncie domu albo gdy ktoś złamie sobie rękę. Tymczasem jego formy, które ma w naturze, wzbudzają zachwyt. Gips może mieć formę korony, szczotki, a nawet... kanapki - wyliczał.
- Najbardziej zapadł mi w pamięć agat. Nie tylko ze względu na wygląd, ale także przez opowieść prowadzącego o tym, jak taki szlachetny kamień powstaje, i że kiedy zabraknie mu budulca, może w jego środku powstać np. dziurka - mówi Szymon. - Najlepsze były lazuryt i obsydian. Nie spodziewałem się, że pan Mateusz będzie je miał. A uważam je za najlepsze, bo to są kamienie z Minecrafta - dodaje z kolei Kamil.
Elbląg, 31.08. Spotkanie "Skrzynia pełna tajemnic". Łukasz Sianożęcki /Foto Gość