Nowy numer 38/2023 Archiwum

Odkryli gwiaździste niebo

Efekty pracy konserwatorów zabytków bywają zdumiewające. Tak się stało w kościele św. Jana Chrzciciela w Malborku.

Uratowanie osłabionych konstrukcji sklepień tej świątyni to główny cel poodejmowanych tu od listopada ubiegłego roku prac konserwatorskich. W trakcie wykonywania kolejnych działań konserwatorom udało się dokonać niecodziennego odkrycia, natrafiono na pochodzące z II połowy XVIII w. polichromie przedstawiające gwiaździste niebo. Znajdują się one w nawie północnej nad baptysterium. Zanim dokonano odkrycia, dekoracja malarska była zamalowana kilkoma warstwami.

Piękno dawnych zdobień

Dorota Miściuk-Jędrzejczyk, konserwator zabytków z firmy Zabytki Konserwacje Remonty z Ożarowa Mazowieckiego, pod kierunkiem której prowadzone są prace, zaznacza, że odkryte malowidła są przyczynkiem do tego, by móc zastanowić się, w jakim zakresie przed wiekami został ozdobiony ten kościół. – Znikome ślady zdobień są w różnych częściach kościoła. Są one dowodem na to, że miał on dekorację malarską – zaznacza D. Miściuk-Jędrzejczyk.

Na przestrzeni wieków ta malborska świątynia była miejscem modlitwy zarówno katolików, jak i protestantów. Jak wiadomo, u protestantów panowała biel, stąd zamalowywanie wszelkich zdobień. Po odkryciu fragmentu malowideł przedstawiających gwiaździste niebo przed konserwatorami stanęło trudne, wymagające niezwykłej precyzji zadanie. Po pierwsze musieli usunąć warstwy, którymi malowidło było pokryte, a w kilku miejscach natrafili nawet na grubą warstwę szlichty, czyli piasku wymieszanego prawdopodobnie z wapnem. Na tym były dwie, a nawet pobiały. – Te warstwy trzeba było usunąć z malowidła w taki sposób, żeby nie uszkodzić warstwy malarskiej, którą chcieliśmy zachować – podkreśla D. Miściuk-Jędrzejczyk.

Po odsłonięciu malowideł okazało się, że było ono przynajmniej trzykrotnie poprawiane, bo także przed laty prowadzone były na nim prace konserwatorskie. Ostatnie z nich polegały na pomalowaniu nieba na niebiesko, a gwiazd na żółto. Jak określa Dorota Miściuk-Jędrzejczyk, była to „konserwacja drastyczna”, bo do zrekonstruowania malowidła użyto zostały podstawowe barwy: ugru do gwiazd i ultramaryny do niebieskich partii nieba. Na szczęście farba ta dosyć słabo trzymały się podłoża i w trakcie odsłaniania malowidła samoistnie odpadły.. – Kolejną trudnością była rekonstrukcja brakujących fragmentów nieba i rekonstrukcja gwiazd w kompozycji delikatnie wymalowanych chmur, które musieliśmy odtworzyć w taki sposób, żeby wszystko dobrze się komponowało. Nie mogły one być również idealnie nowe – tłumaczy konserwatorka.

Wykonana w kościele św. Jana Chrzciciela konserwacja polegała na zrekonstruowaniu dużych fragmentów obłoków nieba oraz na scaleniu oryginalnych warstw malarskich przy zastosowaniu retuszu, czyli wypełnianiu barwą wszystkich jasnych punktów, które powstały w tracie naprawy podłoża tynkarskiego. Dorota Miściuk-Jędrzejczyk zwraca uwagę, że malowanie nieba nie jest prostą czynnością, a tym bardziej jego rekonstrukcja na dużych połaciach białego tynku, gdzie wyznacznikami, jak to niebo powinno wyglądać, były niewielkie zachowane fragmenty o wielkości nawet 2x3 cm. – Dla nas te ocalone mini fragmenty to cenne wskazówki jak te chmury się układały, gdzie były szare, gdzie niebieskie, a gdzie białawe. To daje nam możliwość ich rozplanowania, musieliśmy się dopasować do oryginałów, które pozostawialiśmy. One są dla nas święte. Wpasować się z plastycznością nieba było dla nas wyzwaniem malarskim przy tej rekonstrukcji – dodaje.

Poznać dawną estetykę

Malowidła gwiaździstego nieba to tylko jeden z elementów zakrytych w malborskiej świątyni. Z archiwalnych zdjęć wykonanych w latach 20. XX w. wiadomo, że malowidła ścienne znajdują się też w prezbiterium za ołtarzem. Ich odkrycie, jeśli uda się to zrobić, pozwoli poznać ciekawy świat dawnej estetyki, w konsekwencji także wiele będzie można dowiedzieć się o zasobności parafian. Dorota Miściuk-Jędrzejczyk wskazuje, że być może kolejne prace pozwolą odnaleźć informacje o autorze tego przyozdobienia i okoliczności jego powstania. Celem prac jest naprawa wszelkich zniszczeń i zabezpieczenie tego cennego sobiektu dla przyszłych pokoleń.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast