Już jej założyciel, św. Józef Kalasancjusz, wskazywał, że ma to być szkoła otwarta na każdego.
Zespół Szkół Pijarskich im. św. Mikołaja w Elblągu jak co roku jeszcze przed rozpoczęciem rekrutacji zaprosił na dzień otwarty. 15 lutego placówkę mogli odwiedzić rodzice wraz dziećmi, które zamierzają rozpocząć edukację w szkole podstawowej oraz w zerówce.
Tradycją jest też, że po szkolnych korytarzach odwiedzających oprowadzają pijarscy uczniowie. Julia z I klasy pijarskiego liceum ogólnokształcącego opowiada, że rodzice najczęściej pytają zarówno o to, jak wyglądają zajęcia jak i o katolicki charakter szkoły. - Na koniec zazwyczaj także pytają o to, jak mi się tutaj podoba. A ja, w związku z tym, że skończyłam tu podstawówkę, a teraz jestem w LO, to z czystym sumieniem odpowiadam, że nasza szkoła jest super - mówi.
Także przedstawiciele grona pedagogicznego zwracają uwagę, że kwestia „katolickości” szkoły jest dla wielu rodziców istotna. - Szkoły pijarskie oczywiście kierują się zasadami i wartościami Kościoła katolickiego, Ewangelii i Pisma świętego. Ale szkoła pijarska jest od samego swojego początku o tyle charakterystyczna, że już w XVI wieku, kiedy powstawała, była otwarta dla wszystkich. Tzn. nie trzeba być zaangażowanym katolikiem, by móc do niej uczęszczać. Jej założyciel, św. Józef Kalasancjusz, zaznaczał, że ma być to szkoła dla wszystkich, tzn. także dla wyznawców innych religii, osób poszukujących czy nawet niewierzących, o ile będą respektowały nasze zasady - wyjaśnia o. Rafał Roszer, dyrektor elbląskiej szkoły.
Więcej o szkole pijarskiej w Elblągu w "Gościu Elbląskim" na 26 lutego.
Elbląg, 15.02.2023 r. Dzień otwarty w Zespole Szkół Pijarskich. Łukasz Sianożęcki /Foto Gość