By tak jak on zachwycić się Panem Jezusem.
W budynku Wyższego Seminarium Duchownego w Elblągu odbyło się w nocy z 17 na 18 marca czuwanie młodzieży diecezji elbląskiej. Hasłem spotkania były słowa „Prawda wyzwala!”, a jego gościem o. Azariasz Hess OFM.
Franciszkanin przybyłej na czuwanie młodzieży opowiedział o bł. Carlu Acutisie (1991–2006). O. Hess jest popularyzatorem błogosławionego nastolatka w naszej ojczyźnie. W czasie czuwania bł. Carlo był obecny w znaku relikwii.
Ojciec Azariasz pracując w Rzymie, pewnego razu zobaczył w księgarni książkę „Eucharystia. Moja autostrada do nieba”. Kupił ją i przeczytał w jedno popołudnie. Zafascynował go ten nastolatek. Chciał, żeby jak najwięcej ludzi, szczególnie młodych, poznało bł. Carla, tak jak on zachwyciło się Panem Jezusem i potrafiło przeżywać przyjaźń z Nim każdego dnia. Co niewątpliwie jest bardzo wymagające, ale przynosi owoce świętości. A do niej wezwani jesteśmy przez chrzest, co bł. Carlo od najmłodszych lat rozumiał i realizował.
Jest on nazywany geniuszem, influencerem internetu, dlatego jest też dobrym przykładem i wzorem dla współczesnej młodzieży, jak nie stać się niewolnikiem tego, co może nam w życiu pomóc, ale może i bardzo zaszkodzić. W internecie, mass mediach jest wiele dobrych treści, przenikają one do naszych serc, umysłów. – Do naszego serca i do naszej głowy wejdzie to, co wpuścimy. Bramą jest nasza wola, to nie Pan Bóg klika myszką, nie Pan Bóg otwiera strony, to my robimy – mówił o. Azariasz.
Carlo był zafascynowany internetem – lubił gry komputerowe, tworzył strony internetowe. Internet widział jako wspaniałe narzędzie ewangelizacji. – Carlo miał niesamowicie wypracowaną wolę, on doskonale wiedział czego chce od życia, mimo że miał tych naście lat – zapewnił franciszkanin. Podkreślił, że było to możliwe, bo podstawą jego wiary i tego wszystkiego, co czynił, była przeżywana na co dzień autentycznie, bez przejaskrawienia przyjaźń z Jezusem.
Z przyjacielem lubimy rozmawiać, dzielić się najskrytszymi tajemnicami. Przeżywanie wiary właśnie na tym polega, jeśli potraktuję moją przyjaźń, relację z Jezusem w taki sposób, to wszystkie problemy znikną. Problemem nie będzie modlitwa, bo będzie ona mają rozmową z przyjacielem. Nie będzie problemu z niedzielną Eucharystią, bo będę szedł spotkać się z przyjacielem. – Tak przeżywana wiara, przynosi wspaniałe owoce w życiu dorosłym, w życiu dojrzałym – przekonywał o. Azariasz. By to było możliwe, z wiary zastanej, czyli przekazanej przez rodziców, o której uczymy się w szkole, trzeba zrobić krok do przodu i uczynić z niej wiarę swoją. – Wtedy może się dziać co chce, a mojej wiary nic nie wzruszy. Bardzo ważna jest osobista relacja, którą Carlo budował z Panem Jezusem od najmłodszych lat – podkreślił franciszkanin.
W czuwaniu uczestniczyła młodzież ze Stegny, Kamieńca, Iławy, Prabut, Susza, Sztumu, Morąga, Malborka, Lubieszewa, Kwidzyna, Pasłęka i Elbląga.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się