Wielkopostna modlitwa na ulicach Susza.
Wierni ulicami miasta przeszli w piątkowy wieczór 31 marca. Wychodząc spod kościoła św. Antoniego z Padwy i idąc pobliskimi ulicami, rozważali kolejne stacje Drogi Krzyżowej: pojmanie, sąd u Piłata, I upadek, spotkanie z Matką, II upadek i spotkanie Szymona Cyrenejczyka, płaczące niewiasty, III upadek, spotkanie ze św. Weroniką, ukrzyżowanie, zdjęcie z krzyża.
Misterium Męki Pańskiej przygotował ks. Radosław Kostecki, wikariusz parafii św. Antoniego w Suszu, wraz parafianami. Wierni odegrali wszystkie role w misterium, zaś tę główną, czyli Chrystusa, odegrał ks. Radosław. Łącznie w przygotowaniu misterium wzięło udział ok. 35 osób.
Idąc, wierni wsłuchiwali się w słowa Ewangelii i rozważania. W stacji Szymon, rozważający Mękę Pańską usłyszeli o tym, że został on przymuszony do tego, by pomógł nieść krzyż Chrystusowi. - Zapewne nie chciał i opierał się. Dźwiganie krzyża wspólnie za skazańcem mogło być odebrane przez innych jako czyn ubliżający godności wolnego człowieka. Kiedy wziął krzyż, żeby nieść go wspólnie z Jezusem uczynił to nie tylko, by pomóc pojmanemu. (…) Można sądzić, że on sam dźwigając krzyż, uwierzył w Chrystusa. Od przymusu przeszedł do miłości - wybrzmiało.
Suskie Misterium Męki Pańskiej odbyło się po raz drugi. Podobnie jak w ubiegłym roku modlitewne wydarzenie, którego celem było głębsze przeżycie Wielkiego Postu, miało wielu uczestników.