W Pasłęku odbyły się dziś uroczystości Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej
Wokół Pomnika Ofiar Zbrodni Katyńskiej zgromadzili się dziś mieszkańcy Pasłęka, aby oddać hołd Polakom pomordowanym przez sowietów 83 lata temu. Wspominali oficerów, policjantów i urzędników państwa polskiego, więźniów obozów w Starobielsku, Kozielsku i Ostaszkowie, którzy spoczęli w bezimiennych grobach w Katyniu, Charkowie i Miednoje.
– Do dziś uhonorowaliśmy dębami pamięci, takimi jak te, które stoją tu w Pasłęku, zaledwie 6 tysięcy spośród ponad 21 tys. zidentyfikowanych ofiar tej zbrodni. Bardzo dobrze więc, że to upamiętnienie odbywa się i trwa, ale pokazuje też jak jeszcze wiele pracy przed nami – mówił w czasie uroczystości Jan Domański, przedstawiciel Rodzin Katyńskich. Wspomniał także do dziś niezidentyfikowane ofiary ówczesnej radzieckiej czystki. – Wiele osób także i z mojej rodziny zginęło wówczas gdzieś na Białorusi i ich nazwiska znajdują się na tzw. liście białoruskiej. Jest to najprawdopodobniej około czterech tysięcy osób. Czy kiedykolwiek dowiemy się co się z nimi stało? Czy poznamy ich losy? Bardzo wątpię – mówił ze smutkiem.
Uczestnicy pasłęckich uroczystości podkreślali, że jesteśmy winni pamięć wszystkim, którzy wówczas stali się ofiarami zbrodniczego systemu. – Dziś stojąc przed naszym pomnikiem, wspólnie chcemy oddać hołd pomordowanym przez radzieckich oprawców. W tej uroczystej chwili chcemy kolejny raz wypowiedzieć prawdę o zbrodni katyńskiej, by wiedza o niej nigdy się nie zatarła, a pamięć o pomordowanych nigdy nie zgasła – podkreślał burmistrz Pasłęka Wiesław Śniecikowski.
Więcej w "Gościu Elbląskim" na 23 kwietnia.