Już za kilka dni oficjalnie zostanie odsłonięty mural upamiętniający ofiary sprawy elbląskiej.
W 74. rocznicę tragicznych wydarzeń zostanie odsłonięty mural upamiętniający ofiary tzw. sprawy elbląskiej. Będzie on przypominał o wydarzeniach z nocy z 16 na 17 lipca 1949 r., kiedy doszło do pożaru hali produkcyjnej nr 20 Zakładów Mechanicznych w Elblągu. Mural jest oddaniem hołdu ofiarom stalinowskich prześladowań, które dotknęły pracowników zakładu po pożarze.
Urząd Bezpieczeństwa aresztował bowiem w następnych dniach ponad 100 osób, zarzucając im sabotaż i szpiegostwo. Wielu spośród nich zmarło podczas śledztwa lub niedługo po nim. Podejrzanych o tworzenie siatki szpiegowskiej i sabotaż skazywano na wyroki śmierci bądź długoletniego więzienia. Mural namalowany na pamiątkę tych tragicznych wydarzeń to oddolna inicjatywa mieszkańców.
Obraz powstał na jednej ze ścian garaży przy skwerze Ofiar Sprawy Elbląskiej. Jak wyjaśniają jego pomysłodawcy, ma on dość bezpośrednią wymowę, a jego znaczenie będzie zagadką jedynie dla tych, którzy nie słyszeli o sprawie elbląskiej.
Autorzy malowidła podkreślali, że starali się, aby mural mocno wpisywał się w miejsce, w którym powstał. Tak, aby wzbogacał otoczenie wizualnie, a jednocześnie nadawał okolicy pewną wartość "historyczno-społeczną". Pomysłodawcy dziękowali również właścicielom garaży, bez których zgodny inicjatywa nie mogłaby zostać zrealizowana.