– Ważna rocznica wymaga pochylenia się nad historią – mówił bp Jacek Jezierski.
Wramach obchodów 80. rocznicy rzezi wołyńskiej 9 lipca biskup elbląski przewodniczył Mszy św. w kościele bł. Michała Kozala w Morągu. Przed świątynią została odsłonięta i poświęcona pamiątkowa tablica upamiętniająca ofiary zbrodni wołyńskiej. – Od krwawej niedzieli na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej mija 80 lat. Wobec tragicznej przeszłości mamy obowiązki i zadania: nasze państwo, społeczeństwo, Kościół, poszczególne rodziny – mówił bp Jezierski.
Podkreślił, że „nie możemy zrezygnować z prawa do odnalezienia ciał pomordowanych w czasie rzezi wołyńskiej. Nie możemy zrezygnować z ich ekshumacji, pogrzebu w obecności rodziny oraz upamiętnienia grobów imieniem i nazwiskiem”. – Musimy szukać sposobów, aby prawda historyczna nie została przemilczana, a tym bardziej zniekształcona w przekazie podręczników do historii. Winniśmy uznać prawo Ukraińców do posiadania własnego, suwerennego państwa. Nie możemy jednak aprobować fałszywej ideologii nacjonalistycznej ani okrutnych metod stosowanych w jej realizacji – zaznaczył hierarcha. Rocznicę zbrodni ludobójstwa na Wołyniu upamiętniono w wielu miejscach diecezji elbląskiej. W katedrze św. Mikołaja w Elblągu wieczornej Mszy św. w intencji ofiar przewodniczył bp Jacek Jezierski. Uroczystości odbyły się również przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego Żołnierzy Armii Krajowej na skwerze Rotmistrza Witolda Pileckiego. Wśród ich organizatorów byli Stowarzyszenie im. gen. bryg. Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego i Elbląscy Patrioci. Kolejnego dnia w Elblągu odbyła się promocja najnowszej książka wydanej przez Instytut Pamięci Narodowej oddział w Gdańsku „Ocaleni z ludobójstwa. Wspomnienia Polaków z Wołynia” dr Joanny Karbarz-Wilińskiej i Bartosza Januszewskiego. Autorka zwróciła uwagę, że choć w ostatnich latach wiemy coraz więcej o zbrodni ludobójstwa dokonanej przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach, to jednak pozostaje wrażenie, że ta wiedza nie jest uporządkowana. Przygotowując tę książkę, autorzy chcieli upamiętnić ofiary zbrodni i stworzyć publikację, która mogłaby pomóc większemu gronu odbiorców zapoznać się z tym tematem. – Służyć temu mają relacje, które opublikowaliśmy. Jest ich 85 – powiedziała. Zapewniła również, że przygotowując książkę, zapoznali się z ich setkami, a do publikacji starali się wybrać te najbardziej reprezentatywne. – Staramy się, aby nasza książka była małą cegiełką, która od strony naukowej będzie i eksplorowała, i jednocześnie popularyzowała temat, bowiem oprócz dokumentów poddanych krytycznej, starannej, naukowej analizie mamy dwa obszerne wprowadzenia – metodologiczne z przedstawionym stanem badań na dzisiaj, zarówno w historiografii polskiej, ukraińskiej, jak i międzynarodowej, oraz wstęp napisany przystępnym językiem o sprawach, o których bardzo trudno pisać – relacjonował Bartosz Januszewski. Książka „Ocaleni z ludobójstwa. Wspomnienia Polaków z Wołynia” to zbiór relacji świadków, dokumentujących wołyńskie ludobójstwo dokonane 80 lat temu przez ukraińskich nacjonalistów na południowo-wschodnich terenach II RP. Jak zaznaczają pracownicy IPN, jej celem jest przywrócenie pamięci o ofiarach: dzieciach, kobietach, mężczyznach, ludziach sędziwego wieku, zamordowanych tylko dlatego, że byli Polakami. Spotkanie poprowadziła Grażyna Wosińska, obecny był także Daniel Czerwiński z Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Gdańsku.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się