Wystarczy, że jesteśmy z nimi

Agata Bruchwald

|

Gość Elbląski 36/2015

publikacja 03.09.2015 00:00

Misje. Mieszkają w Kwidzynie. Po latach formacji postanowili, że nadszedł czas wyjazdu na misje. Los skierował ich do Rosji. Służyli tam trzy miesiące. I znowu chcą tam wrócić.

 Dzieci lubią spędzać czas z wychowawcami z oratorium Dzieci lubią spędzać czas z wychowawcami z oratorium
marianie/ facebook.com

Przez 20 lat przechodzili formację we Wspólnocie Neokatechumenalnej. W maju Barbara i Mieczysław Wolffo- wie wyjechali do Karagandy w Kazachstanie, a Barbara Hajdamowicz do Barnaułu w Kraju Ałtajskim, w azjatyckiej części Rosji. Wrócili po trzech miesiącach, bo tyle czasu była ważna ich misjonarska wiza. Obecnie czekają na kolejną. Mają nadzieję, że ponownie na misje wyjadą już jesienią i pozostaną na nich przez rok. Ci, których tam poznali, czekają na nich. – Nasza misja polega na tym, by być wśród ludzi, do których zostaliśmy posłani – mówi Barbara Wolff.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.